wtorek, 31 marca 2015

Odcinek 19 Jedyną osobą, która kłamie jesteś ty

[ brak Fedemiły ]

 Oczami Violetty :
Jak on może mnie tak traktować nie jestem jego laleczką ani dziewczyną nie mogę na to pozwolić, ale im bardziej będę zaprzeczać tym bardziej będzie okłamywać Leona nie może tego robić więc muszę odpuścić zakład z Diego się nie liczy bo kocham Leona i nie jest dla mnie zakładem, ale nie będę jego niewolnicą jego niedoczekanie.

Oczami Leona :
- a więc ??? - Nadal ta cisza, która mnie dobija 
- no pomyliło mi się o rok po więzieniu zerwaliście ? - Boże wszystko mi się plącze, ale nie mógł z nią zerwać po więzieniu mówiła mi o nim ehh
- to pytanie czy odpowiedź ??
- Dziś myślę nierealnie.
- Widzę co jest? A może plączesz się we własnych kłamstwach?
- Leon wierzysz mi czy jej?
Wkurzyłem się nie panowałem nad sobą
- Nie wiem człowieku skąd mam wiedzieć komu wierzyć i kto mówi prawdę nic nie pamiętam!! -Zostawiłem na stoliku pieniądze za kawę po czym wyszedłem.

Oczami Jacka :
Wszystko schrzaniłem boję się tylko co zrobi Diego. O wilku mowa.
- Słyszałem pogłoski że wszystko schrzaniłeś!!!
- Poplątało mi się wszystko nikt nie jest idealny!!
- Ale ty miałeś być miałem cię za najlepszego!!
- Wiem schrzaniłem, ale nic na to nie poradzę!!
- Mam pewne zdjęcia, w które Verdas na pewno uwierzy pokażesz mu je jutro. Ta głupiutka blondyneczka wraca dopiero w poniedziałek, ale ona nie jest na razie potrzebna tylko spisz się tym razem dobra?
-Spokojnie będzie dobrze.-Powiedziałem odchodząc.

Oczami Violetty:
Nie mogę tego tak zostawić najczęstsze miejsce, w którym bywa Leon gdy ma czas wolny? Park.
Szybko się ubrałam po czym wyszłam. Było bardzo zimno jak na wiosnę, ale nie jestem z cukru mały deszczyk mi nie zaszkodzi. Byłam już blisko parku wiedziałam że tu jest zawsze tu był i to się do tej pory nie zmieniło. Podbiegłam do niego po czym usiadłam obok.
-Możemy porozmawiać?- Nie odpowiadał więc zaczęłam swoją przemowę
- Uwierz mi wszyscy, którzy ci mówią że byłam dziwką kłamią nie wiem z jakiego powodu.- Skłamałam bo w prawdę by nie uwierzył.
- Jedyną osobą. która kłamie jesteś ty i jeśli uderzysz mnie jeszcze raz...
Pocałowałam go
____________________
Okej tak prezentuje się 19. 1 odcinek ze zbliżeniem tej pary jestem sweet :)
Fedemiła będzie w 20
Zapowiadam czarne chmury się zbierają przy Leonettcie.
Mam nadzieje że się podoba
Klaus//<3




poniedziałek, 30 marca 2015

Odcinek 18 Spytaj Davida

Oczami Leona :
Zobaczyłem jeszcze napis niżej. Jeśli nie wierzysz spytaj Davida kiedy zerwaliście
i spójrz na zdjęcie niżej oraz datę z tyłu ciekawe prawda
nie  wierz ludziom dookoła jedyną osobą, która mówi prawdę to Violetta. Znajdziesz 2 takie w swoim domu gdzieś jest na pewno.
 C.B
C.B ciekawe to na pewno nie Violetta odwróciłem zdjęcie i spojrzałem na datę 2011r. 13.01
Ale kto by to pamiętał, ale warto spróbować.
Zadzwoniłem  do Jacka i poprosiłem o spotkanie tam gdzie zwykle o 18

Oczami Ludmiły :

- Teraz mam pewność, jesteś mafią - powiedziałam dla żartów przytulając go.
 - Wracam prosto z pracy, nie zdążyłem się przebrać.
- Gdzie pracujesz? - zapytałam z ciekawości.
 - W gazecie, jestem dziennikarzem, a ty?
 - Organizuje imprezy, właśnie za kilka dni mają się odbyć dzień miasta.
 - Brzmi ciekawie, na pewno wpadnę.
Nagle mój wzrok zwróciła Violetta i Federico którzy właśnie weszli do środka. Federico utkwił wzrok we mnie, a potem w Carsonie. Pomachałam mu złośliwie po czym wróciłam do mojej ,, randki".
 - to jej chłopak ? - Zapytał mnie Fede. 
- tak, tak raczej ja muszę iść i tak mi nic nie wyjaśniłeś.
- nie mogę, bo no po prostu nie mogę 
- pa Fede. - Powiedziałam zawiedziona po czym wyszłam -Znasz go? 
- Nie skąd 
Znów zajęłam się rozmową z chłopakiem, jednak co chwile zerkałam do stolika obok. Zaśmiałam się na dowcip Carsona i poczułam jak Fede buzuje z zazdrości. Postanowiłam go dobić i szepnęłam chłopakowi coś na ucho.
 - Co ty wyprawiasz?! - nawet nie zauważyłam, gdy Federico znalazł się przy naszym stoliku.

Oczami Violetty : 
Gdy wyszłam z kafejki pokierowałam się do domu niestety to nie było mi dane, bo wpadłam na kogoś, a ten ktoś mnie pocałował. Nie oddałam pocałunku, ale wszystko widział Leon, który stał w oddali. Jego mina nie wyrażała nic ani smutku, ani radości była obojętna.
Po chwili podszedł do nas.
- Jak miło was widzieć razem. - Przywitał się z chłopakiem, który mnie pocałował mogłam się domyśleć że to David.
- No widzisz  Violetta nie będzie się chociaż  wykręcać. - Nie odezwałam się nie miałam już siły.
- Przykro mi, ale chcemy pogadać sami. - Powiedział oschle Leon.
- Violu wróć do do domu.
- nie będziesz mi rozkazywać i nie jestem twoją dziewczyną!!! - Krzyknęłam tak by obaj zrozumieli, po czym poszłam.
- przepraszam za nią to idziemy? 
- Spoko chodź.
Pół godziny później : 
- Po co w ogóle chciałeś się ze mną spotkać? Podobno jesteś zarobiony.
-Jestem, ale chciałem cię o coś spytać kiedy dowiedziałem się o wszystkim i zerwałem z Violettą?-Wyglądał na bardzo zaskoczonego dlaczego? 
- yyy a już pamiętam datę i rok 2012 to było 16 czerwca jestem pewien. Uśmiechnął się zwycięsko..
- Tylko że wtedy Violetta była w więzieniu to jak jest ?? 
________________________
Wreszcie napisałam :) 
Jak myślicie co będzie dalej ??? 
Klaus//<3


 

 




Dziś

Przepraszam że wczoraj nie było, ale nie pozwolono mi wejść wczoraj do internetu za to dziś nędzie nowy odcinek wieczorem jak zwykle
Klaus//<3

piątek, 27 marca 2015

Odcinek 17 Czy może dalej będziesz się oszukiwać




Oczami Leona :
Stałem zdziwiony przez chwilę po czym wreszcie powiedziałem coś do niego
- nie no nie wierzę
- jak to ?
- ona jest jakaś nienormalna
- nie rozumiem o czym mówisz
- nie ważne, ale chcę się trzymać z daleka od Violetty i powiedz jej że jeśli się zbliży do mnie jeszcze raz będzie miała rozprawę w sądzie. Powiedziałem odchodząc
Gdy już poszedł zadzwoniłem
- wszystko zgodnie z planem Verdasa już nikt nie przekona do jej niewinności
Powiedziałem po czym się rozłączyłem

Dzień później Piątek :

Oczami Violetty :
Chodziłam uliczkami Paryża miałam dość tych wszystkich kłamstw zrobię wszystko by Leon mi uwierzył nie dla zakładu dla własnego spokoju i jeśli mi Leon nie uwierzy będę próbować do skutku
Chwile później byłam już w domu
 - Viola nareszcie gdzie ty byłaś ? Martwiłam się
- chciałam wszystko przemyśleć i muszę sobie kupić nowy telefon tamten wrzuciłam  do jeziora nie pytaj. Mam do ciebie prośbę




- porozmawiaj z Fede proszę

- dobrze dla ciebie to zrobię
- dzięki kochana a teraz mam ochotę iść spać
- jasne tak myślałam i nie ścieliłam wczoraj

Oczami Ludmiły :
Gdy Violetta usnęła postanowiłam iść już do pracy
Gdy już doszłam do pracy miałam jeden zamiar, który sprawił, że byłam jak buldożer przebijający się przez tłum ludzi do jednej osoby
- Witaj Ludmiło - nagle przede mną wyrósł prezydent miasta
- chciałem tylko ustalić jak idą...
- Przepraszam proszę pana możemy pogadać później ? Mam coś do załatwienia - powiedziałam po czym nie czekając na jego odpowiedź minęłam go i ruszyłam przed siebie.
Nagle spostrzegłam swój cel, aktualnie stał na scenie i sprawdzał chyba z 30 raz nagłośnienie.
Nagle w bałaganie kabli odwrócił się w moją stronę, a ja starając się powstrzymać uśmiech podeszłam do niego.
- Hej Ludmi, sprawdziłem znów nagłośnienie chcesz wypróbować ? - Chłopak wyszczerzył zęby w szczerym, a może nie, uśmiechu.Moją jedyną odpowiedzią na jego słowa była moja ręka spoczywająca na jego policzku. Chłopak cofnął się o kilka kroków chwytając się za obolały a teraz czerwony policzek.
- Za co to ? - bąknął Federico
- Za kłamstwa się płaci mój drogi.
- Jakie kłamstwa?! -zapytał z oburzeniem dalej nie przestając masować swojej buzi.
- A to co powiedziałeś Leonowi? - wiedziałam że trafiłam w sedno, bo Fede spojrzał na mnie z wybałuszonymi oczami, jakby nie wiedział co na takie oskarżenia odpowiedzieć.
- Czemu powiedziałeś mu, że była dziwką na pieniądze? Czemu skłamałeś ty debilu, myślisz tylko o własnych korzyściach, a tak na prawdę oszukujesz Violette i niszczysz życie Violettcie! - krzyknęłam już na prawdę wściekła
- Ludmi uspokój się - próbował nade mną zapanować
- Nie uspokoję się Fede i nie nazywaj mnie Ludmi, dawno straciłeś do tego prawo!
- okej Ludmi... przepraszam Ludmiła, możemy rozwiązać to na spokojnie?
- My nic nie musimy rozwiązywać, to ty musisz powiedzieć, wytłumaczyć dlaczego to zrobiłeś
-Musiałem 
- To żadne wytłumaczenie!
- Zrobiłem to dla ciebie do cholery! - krzyknął po czym przywarł swoimi ustami do moich.

***

Federico oderwał się ode mnie. Poczułam jakby ktoś zabrał ode mnie cząstkę mojego idealnego świata. Jednak nie mogłam pokazać po sobie, że mi się podobało. O nie! Nie pozwolę mu czuć satysfakcji

- Czy twój chłopak tak potrafi ? - powiedział uśmiechając się do mnie
- Co ? - spytałam nie rozumiejąc o co mu chodzi. A, tak! Carson 
- Czy twój wyimaginowany chłopak potrafi cię tak zadowolić?
- On nie jest wyimaginowany - bąknęłam 
- Puki go nie zobaczę, jest - powiedział po czym mrugnął do mnie
Kilka godzin później :
Umówiłam się z Carsonem w kafejce koło mojego mieszkania. Siedziałam koło jednego ze stolików bawiąc się serwetką. Za piętnaście minut powinien pojawić się tutaj mój przyjaciel,a pięć minut później . Gdy wróciłam do domu od razu poprosiłam Viole, by od razu zadzwoniła do chłopaka. Wiedziałam że po tym co zrobił będzie mieć wyrzuty sumienia. I dobrze. Przyjął zaproszenie. 
Nagle z rozmyślania wyrwał mnie siadający na przeciwko mnie Carson. Chłopak ubrał na siebie garnitur, co bardzo mnie zdziwiło
- Teraz mam pewność, jesteś mafią - powiedziałam dla żartów przytulając go
- Wracam prosto z pracy, nie zdążyłem się przebrać
- Gdzie pracujesz? - zapytałam z ciekawości
- W gazecie, jestem dziennikarzem, a ty?
- Organizuje imprezy, właśnie za kilka dni mają się odbyć dzień miasta.
- Brzmi ciekawie, na pewno wpadnę.
Nagle mój wzrok zwróciła Violetta i Federico którzy właśnie weszli do środka. Federico utkwił wzrok we mnie, a potem w Carsonie. Pomachałam mu złośliwie po czym wróciłam do mojej ,, randki".
- Znasz go?
- Nie, skąd
Znów zajęłam się rozmową z chłopakiem, jednak co chwile zerkałam do stolika obok. Zaśmiałam się na dowcip Carsona i poczułam jak Fede buzuje z zazdrości. Postanowiłam go dobić i szepnęłam chłopakowi coś na ucho. 
- Co ty wyprawiasz?! - nawet nie zauważyłam, gdy Federico znalazł się przy naszym stoliku.
  
Oczami Leona : 
Będąc na poczcie otworzyłem jeden większy list treść mnie zdziwiła była krótka, ale już nic nie rozumiałem '' wszyscy dookoła cię oszukują a ty wszystkim wierzysz naiwniak nawet najlepszy przyjaciel '' może wreszcie spojrzysz prawdzie w oczy ? Czy może dalej będziesz się oszukiwać? 
___________________
Tyle udało mi się napisać na dziś, bo mam mało czasu 
Jak myślicie kto napisał ten list ? 
I jak się rozwinie spotkanie ? 
Klaus//<3

EDIT: 04.04.15
wytrwała na zawsze




środa, 25 marca 2015

Pytanie

Przychodzę do was z małym ogłoszeniem tak dokładnie to pytania na, które proszę dajcie odpowiedź pod postem
1. Czy chcecie jakiegoś one shota ?Jeśli tak napiszcie w kom Tak, z kim i jaki temat np. pierwsze spotkanie itp. Jeśli nie po prostu Nie
2. Co mam zrobić z poprzednią historią [o mafii ] ponieważ już za bardzo nie mam pomysłu na nią a mam pomysł na inną bym mogła dodawać ją w niedziele a te co teraz wtorki i piątki wpadłam na fajny pomysł i bym chciała pokazać wam to co wymyśliłam niedawno, a więc mam napisać
Ostatni odcinek tamtej historii i epilog czy dojść do 30 odcinka [chociaż to będzie dla mnie trudne] a potem dam prolog z którego za bardzo dużo się nie dowiecie, ale w 1 odcinku chyba dużo więcej
a więc jeśli chcecie bym napisała ostatni odi epilog piszcie Tak, a jeśli do 30 odcinka piszcie Nie
proszę to jest dla mnie ważne
3 Ktoś z was lubi pisać o jakiejś parze innej niż Leonetta i Fedemiła ???
Jeśli ktoś chcę współpracować niech pisze na email: klaudiapaziewska12@interia.pl
jeśli już się zdecydujecie to piszcie też pod postem
___________________
Zapraszam na piątkowy  odcinek i proszę odpowiedzcie
Klaus//<3

wtorek, 24 marca 2015

Odcinek 15/16 Powiedział mu nieprawdę

Becky : Zakochana w Leonie chociaż wcale tego nie widać jest jedyną osobą, która jeszcze go nie oszukała. Nie wie nic o Vioettcie. 
Leon ją poznał po wypadku 
W zakładce znajdziecie zdjęcie i opis
----------------------------------------
 

  Oczami Leona : 
- mam wytłumaczyć inaczej ??? Czy grzecznie sobie pójdziecie ? Byłem bardzo zdziwiony, ale uciekli szybciej niż myślałem. Chciałem już iść, ale nie jestem taki 
- nic ci nie jest ? - spytałem czule Becky
- nnie, nie musiałeś mi pomagać poradziłabym sobie 
- wiem, bo sama radzisz sobie ze wszystkim gdzie byłaś przez ten miesiąc ? Dużo się wydarzyło 
- może opowiesz mi w mojej ulubionej galerii handlowej ? 
- zgoda 
Poszliśmy.
 
Oczami Ludmiły : 
 Violetta spojrzała na mnie jakbym oszalała, ale mi już powoli układał się w głowie plan. Federico lubił Viole, kiedyś przez pewien czas byli ze sobą blisko, nie nie chodzili ze sobą, ale byli bardzo dobrymi przyjaciółmi. Niestety od czasu, gdy ją aresztowali raczej nie mieli okazji wznowić znajomości.
 - Ludmiła, czy ty właśnie poprosiłaś mnie bym umówiła się z Federico twoim byłym, który chamsko złamał ci serce?
 - Tak, on jakby wrócił i chcę być ze mną, znowu, a ja próbując jakoś się z tego wymigać powiedziałam, że mam chłopaka - te ostatnie słowa wypowiedziałam tak cicho, by Violetta ich nie usłyszała 
 -Co powiedziałaś? 
 -Powiedziałam mu, że mam chłopaka 
 -Co? - -Powiedziałam mu, że mam chłopaka! - wykrzyczałam 
 - Słyszałam, ale nie mogłam uwierzyć. Więc jaki masz plan? I objaśniłam jej cały plan tego, że Fede zobaczy przypadkiem mnie i Carsona w kawiarni i wtedy będzie pewny, że nie kłamałam. 
 - W innym wypadku może nie uwierzyć, że on jest moim chłopakiem, a w ogóle musiałabym wtajemniczyć Carsona, bo nie obejdzie się bez użycia słowa ,,chłopak''. 
-Więc tak w skrócie chcesz oszukać go? 
-Nie pamiętasz co mi zrobił? 
-Pamiętam. A czy Carson coś ci zrobił? Bo w tym momencie oszukujesz również jego - wypaliła bez zastanowienia, ale po chwili chyba zmieniła zdanie 
- przepraszam Ludmi, po prostu teraz wszystko mnie irytuje, a ja durna wyładowuje się na tobie. Pomogę ci.
-Serio? - spytałam podnosząc głowę pełna nadziei. 
-Jasne, w końcu ty pomogłaś mi.
- a teraz muszę iść przepraszam


Oczami Leona : 
- wow nie ma mnie niecały miesiąc a tyle się dzieje nie pomogę ci nie znam jej, ale nie wież jej skoro każdy mówi tak o niej to musi być prawda, bo niby po co by kłamali Leon ?
- masz racje jak zwykle nie wiem co bym bez ciebie zrobił zawsze mi pomagasz
- a kochasz w ogóle tą Violette ? - spytałam z nadzieją że nie
- nie a teraz muszę już iść sprawy wzywają

Oczami Violetty :
Była już w centrum handlowym dokładnie to już chciałam iść o wyjścia
 Nie zwróciłam uwagi na ruchome schody już byłam przygotowana na upadek, bolesny upadek na szczęście ktoś mnie złapał 
- uratowałeś mnie. 
 Powiedziałam do trzymającego mnie chłopaka.

 -----------
Odcinek 16 [ Brak Fedemiły w 17 będzie więcej ] 

Oczami Violetty :  

 - uratowałeś mnie. Powiedziałam w jego objęciach cofnął mnie do przodu po czym puścił. Wylądowałam na ziemi. Dużo par oczu było skierowane na nas,czułam się bardzo niezręcznie 
- taki był mój obowiązek i każdego człowieka powinien być żadnemu człowiekowi nie może się nic stać a to że wpadamy na siebie to już pech. Nie może to się tak skończyć podbiegłam do niego gdy już odchodził.
- Leon proszę spotkajmy się ostatni raz sam na sam tam gdzie ostatnią tylko bez Jacka 
- żartujesz sobie ? 
- nie Leon proszę cię 
- wiesz Fede powiedział mi prawdę 
  - więc nic nie rozumiesz ? 
- ja za dużo rozumiem powiedział mi to co wszyscy 
- co ? 
- pa. 
- Leon nie rozumiem co ci powiedział ? 
- to co wszyscy że jesteś dziwką za pieniądze 
Powiedział mi prosto w oczy 
Nie wytrzymałam coś we mnie pękło poleciały mi łzy z oczu 
Emocje mną zapanowały nie wytrzymałam walnęłam go w policzek po czym uciekłam 

22:00
- halo ? 
Mówiłam zapłakana 
- Violu to ja Lu gdzie jesteś? Co się dzieje ? 
- nic wszystko nie ważne 
- proszę powiedz, mi możesz wszystko powiedzieć 
- Fede 
- jak to Fede ? 
- powiedział mu nieprawdę rozumiesz ? Okłamał Leona a ja Leona spoliczkowałam 
Rozłączyłam się szybko po czym wyrzuciłam telefon do jeziora 
- dlaczego ?? 
Oczami Leona : 

Oberwałem za coś co jest prawdą nie rozumiem już tych wszystkich kłamliwych ludzi o co im chodzi? O co chodzi jej ? Czego chcę ? Usłyszałem krzyki za mną 
- Leon !! 
- Jack co tu robisz ? 
- co się stało ? 
- Violetta 
- mówiła ci coś ? 
- chciała się ze mną spotkać nie zgodziłem się i powiedziałem że jest dziwką walnęła mnie w policzek. Co jej zrobiłem ? Powiedziałem tylko prawdę a ty co tu robisz ? 
- jestem z Violettą
______________________________

Oj coś nie za kolorowo jest, ale w 20 wydarzy się coś czego by się nikt nie spodziewał. Co to będzie? Jak myślicie Fede uwierzy Ludmile że ma chłopka ? Tego dowiecie się już w 17 
Klaus//<3





Przepraszam

Przepraszam za brak odcinka w niedziele za to dziś będą 2 odcinki w jednym
Klaus//<3

sobota, 21 marca 2015

Informacja

Hej piszę w imieniu Weroniki, niestety jak wielu z nam wielkim autorom blogów doskwiera brak weny, dlatego na razie nie będzie dodawać starego opowiadania.
Łączę się z wami w bólu w tym ciężkim momencie, jednak ja tak jak i wy wierzę, że dzięki takiej krótkiej, lecz jakże przydatnej przerwie Weronika wróci naładowana weną jak nigdy dotąd.

Tak, jestem uzależniona od wielkich wejść. Widać? Widać.
A tak przy okazji chciałam się zapytać, czy chcielibyście oneshota Fedemili?



piątek, 20 marca 2015

Odcinek 14 Knucie, Knucie, Knucie

 Oczami Ludmiły:

-Nazywam się Carson, Carson Phillips - przedstawił się chłopak, gdy już stałam na własnych nogach - mieszkasz tu? Nigdy cię nie widziałem.
-Może dlatego, że ostatnie lata spędziłam zamknięta we własnym mieszkaniu - powiedziałam starając się udawać, że to był zwykły żart, poprawiłam lekko włosy i spojrzałam na mojego rozmówce.
-Co takiego się wydarzyło?
-Ktoś mnie zranił, ale to już się nie powtórzy
-Mam nadzieję, że ta nad wyraz okropna osoba nie zniechęci cię do poznawania nowych osób
-Sądzę, że nie


Oczami Leona : 

Nie wiem sam czy mam śmiać się czy płakać z tej całej sytuacji to jak nic nie pamiętasz jest bardzo wkurzające, jednak nie spodziewałem się, że to co mówią mi wszyscy dokoła to prawda no, ale jednak tylko po co chcę ze mną porozmawiać może pora się zgodzić ? 

Oczami Violetty:

 - dziękuje na prawdę jesteś kochana. - powiedziałam do koleżanki z pracy 
- ale to na pewno ten ?
 - na pewno to jego numer adres jego prawdziwego domu uda mi się zdobyć tak na jutro okej ? 
- okej dzięki, a teraz muszę zmykać. 
- to pomożesz mi z Damienem ? 
- oczywiście że coś za coś. -  powiedziałam uśmiechając się już po chwili nie było mnie w biurze. Mam aktualny numer Leona boże jak ja się ciesze. Usłyszałam głos mojego telefonu, ale to tylko sms szybko go otworzyłam był od numeru nieznanego o treści '' uważaj ktoś czyha na twoje życie ''. Przez chwile ogarnął mnie strach szybko jednak odpędziłam go od siebie niech nie myślą że będę się bać. 

Oczami Ludmiły:

Carson i ja gadaliśmy całkiem długo na klatce schodowej. Do póki nie pojawił się struż który stwierdził, że blokujemy przejście do windy i przeszkadzamy mieszkańcom, a zapewne zaliczał się do nich tylko on. Od zawsze lubił czepiać się wszystkich w ogół. A więc omówiliśmy się do kawiarni za godzinę. On był moją szansą, wystarczyło tylko, by Fede znalazł się w odpowiednim miejscu o odpowiednim czasie.
Poszłam przebrać się w coś świeżego, gdy nagle do mieszkania weszła Viola.
-Violetta jak dobrze, że jesteś, potrzebuje cię do czegoś! - wyrzuciłam z siebie biorąc ją pod ramię i sadzając na kanapie zanim zdążyła wypowiedzieć słowo.
-O co chodzi?
-O Fede, czy mogłabyś się z nim u mówić?

Oczami Leona :

Nareszcie chwila wolnego od tej rzeczywistości Step u rodziców i nie mam co robić, więc postanowiłem się przejść w oddali zobaczyłem dwie osoby w kombiniarkach i jedną dziewczynę, której przykładali do twarzy coś 
- pomocy !!!!! 
Rozpoznałem kim była ta osoba. Szybko podbiegłem do nich. 
- puśćcie ją !! - powiedziałem przykładając jednemu z nich pistolet do tyłu głowy

-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Co myślicie o odcinku? Jak myślicie co dalej z Leonettą? Co knuje Ludmiła? To tyle ode mnie.

środa, 18 marca 2015

Odcinek 13 Kłamstwo boli bardziej od prawdy

Oczami Violetty : 
 Doszłam szybko do domu po czym zamknęłam się na klucz w domu. 
Co to miało znaczyć ? Po co ? Dlaczego ? - cały czas zadawałam sobie te pytania 
 Czy on mówił prawdę, czy ciągle mnie okłamuje ciągle nic nie wiem i to mnie wkurza nie wiesz na co czekasz i co może się stać, a jeśli ja też coś do niego czuje ? 
Spojrzałam na mój dzwoniący telefon, który po chwili odebrałam nie zważając jaki to numer 
 - halo ? 
- dni mijają Violu a ty ciągle na tym samym miejscu stoi nie chcesz się poddać ? Bo jeśli się poddasz zrobisz wszystko co będę ci kazał. - słyszałam jak zaczyna się śmiać 
Szuja. - pomyślałam po czym zacisnęłam pięść 
 - nasz zakład jest aktualny tylko..... daj mi jeszcze 2 tygodnie 
 - o nie za dużo mnie prosisz? 
- może gdybyś mi nie krzyżował planów mieliśmy ten zakład we dwójkę a ty pchasz jeszcze do tego Jacka ? 
 - ty też możesz sobie kogoś wziąć do pomocy tego ci nie zabronię. No dobrze 2 tygodnie i tak wygram. - powiedział ucieszony po czym się rozłączył
 - w życiu ze mną nie wygrasz to ja cię stworzyłam po tym jak stałeś się dobrym beze mnie byłbyś nikim !!!! 

Oczami Ludmiły:

Wróciłam do domu zastanawiając się nad tym w co się wplątałam. 
Jak ja mam znaleźć chłopaka i nie wyjść na kłamczuchę?
Nie dałam rady znaleźć nikogo przez dwa lata, a teraz muszę to zrobić w kilka dni.
Weszłam na klatkę i ruszyłam do windy, spuściłam wzrok i spojrzałam na moje idealne złote obcasy. Gdy usłyszałam znajome pyknięcie ruszyłam do przodu, ale niespodziewanie wpadłam na kogoś i wylądowałam w czyichś ramionach.
-Wszystko w porządku?  - spytał chłopak.
Spojrzałam do góry. Nade mną majaczyła twarz przystojnego chłopaka, może nawet ładniejszego od Federico, miał delikatne rysy, słodki uśmiech i włosy idealnie postawione na żel.
-Teraz już tak
W mojej głowie powoli zaczynał układać się plan.


Oczami Leona : 
- Fede proszę skończ nawijać ale chcę się czegoś wreszcie dowiedzieć 
 - mów Leon 
 - kim jest Violetta Castillo tylko nie kłam tym razem mów !!!- rozkazałem 
 - eeee yyy tylko nie wiem czy chcesz wiedzieć 
Zobaczyłem dzwoniący telefon Fede Odebrał przed odpowiedzią 
 - powiedz mu że Castillo jest dziwką, z którą był przez parę dni i kradła mu pieniądze jestem blisko jeśli mu tego nie powiesz będzie z tobą źle znam Ludmiłę mogę jej coś zrobić - Powiedział po czym się rozłączył. Rozejrzał się po okolicy nie zwracałem na to uwagi 
- Fede muszę wiedzieć proszę. 
- Violetta Castillo ..... była dziwką na parę nocy i kradła ci pieniądze teraz nie wiem co robi

Oczami Federico:
- wiedziałem że chociaż ty mnie nie okłamiesz i powiesz mi prawdę, ale skoro inni mi to już mówili to nie wiem czemu im nie uwierzyłem
- czyli nic do niej nie czujesz ? 
- oczywiście że nie chciałem się tylko do wiedzić prawdy na prawdę dziękuje ci Fede... za prawdę.
Chłopak wstał z miejsca zabierając swoje rzeczy.
- nie, czekaj Leon! Kłamałem - chciałem wszystko naprawić, ale było już za późno.
Leon odszedł.

 -------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wiem, znowu się spóźniłam, przepraszam, ale aktualnie walczę z chorobą. Jak wam się podoba odcinek? Ja go uwielbiam za nową postać. Pamiętajcie o zadawaniu pytań postacią, a także o tym, że opowiadanie piszą dwie osoby. JA: Ludmila i Federico, Weronika: Leon i Violetta. Także to chyba tyle.

sobota, 14 marca 2015

Odcinek 12 Kochasz mnie?

Oczami Violetty:

Wsiadłam do samochodu. Osobą kierującą był Jack. 
- Chyba nie myślałaś że bym pozwolił ci iść na piechotę. - zaśmiał się lekko 
- Czego ty w ogóle ode mnie chcesz ?! Dlaczego nie pozwalasz mi porozmawiać z Leonem?!!! 
- Nie denerwuj się tak, po prostu on cię już nie kocha. 
- Wiesz co, chcę wyjść. 
 Pocałował mnie

Oczami Ludmiły:

Została godzina pracy nad koncertem. Federico poszedł porozmawiać z prezydentem odnośnie backstagu, a ja siedziałam modląc się, by to wszystko się skończyło. Nagle zobaczyłam jak podchodzi do mnie Fede.
-I co?
-Powiedział, że musimy załatwić jakąś sprawę dla niego
-Że my? Nie ma mowy - powiedziałam krzyżując ręce na piersi.
-Ludmila nie dziwię ci się, że jesteś na mnie zła, ale to jest nasza praca, więc mogłabyś na chwilę zapomnieć o nienawiści do mnie?
-Ale po wykonanym zadaniu olewam cię na nowo - wyjaśniłam po czym wstałam i dałam mu znać, że jestem gotowa, by iść.
Podeszliśmy na parking, gdzie miał czekać na nas samochód, wsiedliśmy do niego i pojechaliśmy.
Załatwiliśmy to o co nas prosił prezydent, po czym wróciliśmy na prking, by pojechać do parku.
Ale auta tu nie było.
 -Przecież stało tu! - nie mogłam uwierzyć, ja poświęcałam się dla prezydenta, a on zabiera samochód.
-Chyba musimy iść na piechotę - odparł chłopak
Niestety miał rację.   

Oczami Violetty:
          
 Oderwałam się od niego po krótkim pocałunku.
-Cco ty wyprawiasz? Odbiło ci?
-Chyba tak, gdy wyszedłem z więzienia od razu chciałem cię odnaleźć. Zerwałem z Lodo, bo zrozumiałem, że kocham właśnie ciebie.
-Ty kochasz mnie??
-Tak i wiem, że cię zraniłem, wtedy w więzieniu, ale wszystko sobie przemyślałem. Nie warto się uganiać za Leonem, on i tak planuje ślub ze Step.
-Co?!
-Tak, nie kocha cię, uwierz mi.
-Dziękuję za podwiezienia
-Przemyśl to Violu

Oczami Ludmiły:

-A pamiętasz jak do twojego mieszkania wpadł kot? - zaśmiał się Federico
-Tak, nie da się zapomnieć. Mam uczulenie na koty
Szliśmy z powrotem do parku, nawet nie zauważyłam kiedy, a zaczęliśmy rozmawiać jak kiedyś. Nie sądziłam nawet, że jeszcze potrafimy.
-Brakuje mi ciebie - wypalił nagle chłopak zatrzymując się - zostawienie cię to była najgłupsza rzecz jaką kiedykolwiek zrobiłem.
-To prawda. To było bardzo głupie - przyznałam
Jednak chłopak za bardzo mnie zranił, by zostało mu to przebaczone.
-Proszę cię tylko o drugą szansę, przyznasz, że dobrze się dogadujemy, nawet teraz - podszedł bliżej, jeden krok, dwa kroki. Jego twarz była centralnie na przeciwko jego twarzy. Czułam, że zaraz zetkniemy się nosami. Nie chciałam tego, a może chciałam...
-Mam chłopaka - skłamała
Feedrico się ode mnie odsunął, chwilę milczenia, a potem znów się odezwał.
-Jak to masz chłopaka? - w jego głosie było słychać ból, cierpienie
-Tak, bardzo mi pomógł, gdy odszedłeś.
-Cieszę się twoim szczęściem - widziałam to kłamstwo, za dobrze go znałam - z chęcią go poznam.
-Że co?
-No twojego chłopaka, to chyba nie problem? - chyba wróciła mu pewność siebie
-Jasne, że nie, poznasz go, zadowolony?
-I to jak
Znów mówiliśmy do siebie z tym znajomym chytrym uśmieszkiem.
-Muszę już iść - powiedział nagle chłopak
-A co z paczką dla prezydenta?
-On nas olał, więc my go olejemy. Przecież może ją równocześnie dostać jutro. To do zobaczenia.
-Tak, do zobaczenia
Chłopak odszedł,  długo jeszcze patrzałam na niego znikającego wśród tłumu.
A do mnie właśnie dotarła myśl: Skąd ja do cholery wytrzasnę chłopaka?


---------------------------------------------------------------------------------------------------------
Przepraszam, odcinek miał być wczoraj, ale miałam problem z internetem.
Jak wam się podoba. Są tu jacyś fani Fedemili? Byłabym wdzięczna, gdybyście wyrazili opinie o rozdziale. I do zobaczenia przy kolejnym odcinku!


czwartek, 12 marca 2015

Postanowiłam

Postanowiłam że we wtorki i piątki będzie nowsza historia
a w niedziele starsza to zapraszam na 12 odcinek jutro wieczorem.
Jak myślicie kto podjechał po Vilu ?
Klaus//<3

wtorek, 10 marca 2015

Odcinek 11

Rozejrzałam się do o koła Jack !?
- przepraszam że tak długo ale musiałem zerwać się z pracy zaskoczył mnie twój telefon ale musiałem się zgodzić
Uśmiechnął się Leon do mnie
- a więc mów proszę 
Jack bardzo mnie  rozpraszał a Leon się bardzo zmienił nie umiem po prostu nie umiem
Zaczęłam patrzeć na Jacka z nie wiadomych przyczyn
Nie umiałam wydukać żadnego słowa Jackowi chyba się to podobało
- ja chyba wam przeszkadzam
Powiedział wstając Leon
- pójdę do łazienki zaraz wrócę a ty przygotuj co chcesz powiedzieć
Powiedział kpiąco
Jack tylko się zaśmiał ale się nie odzywał
- po co wróciłeś ??? Po co niszczysz mi życie co ?
- ale Violu ja nic nie robię ja tylko tu siedzę tak dla towarzystwa
- nienawidzę cię rozkochałeś mnie a potem
- a co ty sobie myślałaś ??? Ja już tak mam
- spie*rzaj
- spokojnie niestety nie pomogę ci z Leonem znam takie jak ty a co może powiesz że powiedziałem mu nie prawdę
Zobaczyłam jak Leon wraca do stolika
- a więc co chcesz mi powiedzieć bo mój czas dla ciebie się kończy przykro mi
masz dokładnie 5 minut
I znów patrzy na mnie i nie mogę wydukać ani jednego słowa 
- tik tak tik tak
po co chciałaś tego spotkania po to my mieć spuszczoną tracić mój cenny czas i nic nie mówić ?
Mi już Jack o tobie wszystko powiedział i nie chcę zaczynać z tobą znajomości czy już niby ją ponownie zaczynać przepraszam ale straciłem godzinę na siedzenie na dupie muszę już iść
pa Jack. Do niewidzenia Violetto
Powiedział odchodząc
- mam dla ciebie smutną wiadomość Violu Leon niedługo wyjeżdża zmienia numer i zaczyna od nowa a ja niestety ci nie pomogę ani nie ułatwię niczego przykro mi ale też muszę iść
Pocałował mój policzek
- zostaw mnie !!
Uśmiechnął się cwaniacko po czym odszedł
Dzień później 
 Wyszłam z domu, Violetty już nie było. Zamknęłam drzwi na wszystkie zamki po czym schowałam je pod wycieraczkę i ruszyłam do pracy. Wielu ludzi namawiało mi, że powinnam zainwestować w auto, ale prawda jest taka, że mi było do niczego nie potrzebne. Lubiłam z rana iść spacerkiem, obserwować okolicę, cieszyć się życiem, ale tym razem było inaczej. Fala wspomnień zalewała mnie jak zacinający się film. Chciałam już o wszystkim zapomnieć, ale to nie było takie proste. Oparłam się o latarnie i policzyłam powoli do dziesięciu. Jeden, dwa, trzy, cztery, pięć, sześć, siedem, osiem, dziewięć, dziesięć. Odetchnęłam i wstałam na równe nogi. Czas wrócić do rzeczywistości, w końcu jeśli już nigdy go nie spotkam to w końcu o nim zapomnę. Pracowałam w centrum miasta w parku Monceau, które większość roku było obłożone imprezami muzycznymi. I właśnie tym się zajmowałam. Organizowałam występy, zabawy, imprezy. Lepszej rozmowy nie mogłam sobie wymarzyć. 
-Ludmila, Ludmila moja droga! W końcu jesteś! - w moją stronę kierował się brzuchaty prezydent miasta który z własnej kieszeni (czyt. Kieszeni państwa) zapłacił za wydarzenie nazwane ,,Jour Ville", czyli Dzień Miasta. 
-Dzień dobry proszę pana, bardzo jestem szczęśliwa, że mnie pan zatrudnił - uśmiechnęłam się jak najszerzej.
 -Oj moje dziecko nie ma sprawy, w końcu z tego co wiem to mocno się o to starałaś, a my starania nagradzamy - powiedział to jak kiedyś ojciec kiedy tłumaczył mi do czego służy karta kredytowa. Zabawne, że skojarzyło mi się to akurat z tym momentem. 
-Od czego mam zacząć? -Scena już stoi, zostało nam z ostatniego koncertu, ale chciałbym, żebyś sprawdziła nagłośnienie, ostatnio uskarżali się na nie i chcę wiedzieć czy… 
-Nie ma sprawy panie Grigou Położyłam swoją torbę za sceną i podbiegłam do kabli od mikrofonów. Upewniłam się, że wszystkie kable są razem spięte po czym wstałam podśpiewując: P
laneta de las chicas exclusividad La clave son las risas Código amistad Planeta de las chicas exlusividad…
 -Mówiłem ci już, że pięknie śpiewasz? - rozległ się czyjś głos. Zaskoczona i trochę zażenowana potknęłam się i wylądowałam prosto w ramionach… 
-Fede?! - nie mogłam uwierzyć. Nie to nie mogło się dziać naprawdę. Wstałam na równe nogi. 
-Co ty tu robisz?!- wrzasnęłam swoim piskliwym głosem
 -Jak widać ratuję ci życie -Raczej je niszczysz. Proszę pana 
- zawołałam prezydenta miasta. Na dźwięk mojego głosu podbiegł w moją stronę zasapany podnosząc nogi wysoko jak przy skakance.
 - ten chłopak się tu włamał. 
-Nie prawda Ludmilo, Federico jest jednym z organizatorów wydarzenia. Ten dzień zamieniał się w prawdziwy koszmar. 
-Pan nie powinien mu ufać, ja pana zapewniam, że jeśli pan mu zaufa to on w ostatniej chwili pana zawiedzie, złamie pana serce i znowu wyjedzie, gdy nadejdzie dobra ku temu okazja - zanim się spostrzegłam dostrzegłam, ze krzyczę, a obaj mężczyźni patrzą na mnie ze zdziwieniem. Federico trochę bardziej z przerażeniem, ale to tym lepiej. 
-Na szczęście mam żonę i nie gustuje w młodszych, ani chłopakach - po czym wycofał się równie zabawnym biegiem.
 -I co zadowolony z siebie? Lubisz wszystko rujnować - chłopak chciał coś wtrącić, ale mu nie pozwoliłam.
 - Zajmij się nagłośnieniem.
________________
W pracy Violetty : 
- Violetta co się z tobą dzisiaj dzieje jesteś jakaś rozkojarzona ? 
- problemy 
- może powiesz mi cos więcej ? 
- mój były mnie nie pamięta !!! 
Rozumiesz ? Ja go kochałam a on miał wypadek i wszystko zapomniał 
Wyznałam już płacząc 
- zrób sobie dziś wolne przyjdź gdy będziesz się czuła  lepiej 
Powiedział 
- dziękuje Damien 
Powiedziałam zakładając kurtkę 
- zapraszam cię na kawę Violu jak wrócisz do pracy 
Uśmiechnął się po czym otworzył mi drzwi pokoju w którym byliśmy 
Po około minucie znajdywałam się koło drzwi wyjściowych 
Strasznie lało na dworze czemu ja nie kupiłam sobie do tej pory samochodu do  domu 4 kilometry ale mogę zadzwonić po taxi super telefon się rozładował 
Więc muszę iść do domu na pieszą w taką ulewę bez parasolki ,czapki ani kaptura po prostu najlepszy dzień w życiu 
Zaczęłam biec ale to nie pomogło zatrzymałam się na chwile na chodniku niestety jadące samochody po prostu jechały tak szybko że nie zwracały uwagi na mnie po prostu mnie oblewali 
Po chwili usłyszałam już grzmoty ups nie jest za dobrze 
usłyszałam przede mną klakson samochodu który chyba czekał na mnie 
okej co mi tam szkodzi podeszłam do samochodu 
- wchodzisz czy idziesz dalej ? 
______________________
Jak myślicie kto był w samochodzie ?
piszcie czy chcecie te opowiadanie we wtorki i piątki czy we wtorki i niedziele 
Klaus//<3 

 

 


Liebster Blog Award

Do udziału w zabawie musi cię nominować inny bloger. Jeśli cię nominował, informuje cię on o tym w komentarzu pod twoim ostatnim postem. Kolejno trzeba odpowiedzieć na 11 pytań. Potem samemu trzeba nominować 11 blogów (nie może być osoby która cię  nominowała) i wymyślić 11 pytań na które mają odpowiedzieć.Trzeba poinformować te osoby o nominacji. Nominuje się blogi o małej ilości obserwatorów.

Nominacje dostałyśmy od KLIK

1. Kim chcesz zostać w przyszłości?

Weronika: W przyszłości chciałabym zostać piosenkarką, to moje największe marzenie i nie pozwole, by pozostały na zawsze tylko marzeniami.

wytrwała: Biorąc pod uwagę, że moja przyszłość zbliża się wielkimi krokami w większości mam już zaplanowane kim będę. A więc planuję wyjechać do Anglii, pójdę na studia psychologiczne lub prawnicze. Oprócz tego chciałabym być pisarką. 

2. Jaka jest twoja ulubiona aplikacja na komórkę?

Weronika: Hmm na pewno ask.fm, jeśli ktoś chce popytać, proszę oto link: http://ask.fm/KAludiaPaziewska

wytrwała: Nie posiadam zbyt wiele aplikacji, ale bardzo lubię Snapchata, to taka moja jedyna (nie licząc aplikacji do nauki języków)

3. Czekasz niecierpliwie na Wielkanoc?

Weronika: Tak, bardzo. Nie mogę się doczekać, sama nie wiem dlaczego dlatego, że wreszcie uwolnię się od szkoły. No i test przed Wielkanocą, ale i tak chcę święta.

wytrwała: Nie jestem jakoś emocjonalnie związana z tym świętem, dlatego na nie nie wyczekuje, jedynie ciekawi mnie jak będzie to wyglądać w moim nowym domu.

4. Co sądzisz o mojej grafice?

Weronika: Bardzo podoba mi się twoja grafika, sama zapewne bym nie umiała czegoś takiego zrobić. Musiałaś poświęcić temu dużo czasu i widać efekty twojej pracy.

wytrwała:  Szczerze, nie miałam siły przyjrzeć się twoim grafiką, ale lubię, gdy ludzie tworzą coś sami, są kreatywni. Sama wyznaje zasadę: ,,Samemu zawsze lepiej". Można to zrozumieć na wiele sposobów.

5. Jak masz na imię?

Weronika: Klaudia miło mi

wytrwała: Urodziłam się z przeklętym imieniem Weroniki (od jakiejś bohaterki filmowej, która była strasznie chamską osóbką, po latach stwierdzam, że to trafne), ale jako, że nie lubię swojego imienia wolę być nazywana Wera, Wera Anna, byle nie Wercia.

6. Jaka piosenka jest twoją ulubioną?

Weronika: Bardzo lubię piosenkę Love me like you do, z Violetty - Abrazame y veras oraz Mill vidas atras

wytrwała: To chyba najtrudniejsze pytanie ze wszystkich, bo szczerze kocham wiele utworów, ale może podam kilka takich ulubionych: Ed Sheran - Sing, Katy Perry - Unconditionally, Imagine Dragons - Shooting Out i Adam Lambert - Better Than I Know Myself

Z Violetty - Lubię masę piosenek, choć samego serialu i violi nie lubię np. Es por Amor, Ven con nosotros, Te Creo, i oczywiście każdą piosenka Fede

7. Kto jest/kim są twoi ulubieni bloggerzy?

Weronika:  Bardzo lubię twoje blogi. Dam linki do blogów:

http://baredtoyou-leonetta.blogspot.com/

http://quiero-besarte-leonetta.blogspot.com/

http://te-qiuero-leonetta.blogspot.com

Resztę możecie zobaczyć w liście moich ulubionych blogów które czytam, no może paru tam nie ma, ale to nic.

wytrwała: Kiedyś za czasów mojego bloga Magic is Everywhere czytałam masę blogów, ale teraz nie mam na to czasu, więc nie mam swoich ulubionych, ani blogerów, ani blogów

8. Jaki jest twój ulubiony kolor?

Weronika: Fioletowy i czarny

wytrwała: Niebieski, od zawsze

9. Oglądasz Youtuberów? Jeśli tak to jakich?

Weronika: Nie miałam czasu, a jeśli już miałam to zapomniałam zacząć ich oglądać i takim właśnie sposobem nie oglądam.

wytrwała: Youtuberzy nigdy mnie jakoś nie przyciągali, wprawdzie mój brat ogląda notorycznie, a ja z jednym siedze w ławce, ale nie. Zdecydowanie nie. Trzy razy na NIE, dziękujemy!!!

10. Napisz tyle faktów o mnie ile tylko potrafisz

Weronika: Nazywasz się Hania, prowadziłaś super bloga, mam cię chyba na Facebooku, chodzisz do 1 gimnazjum, Fedmiła to twoja ulubiona para

wytrwała: Nie znam cię za bardzo, ale z tego co widzę to nie jesteś kolejną głupią fanką Violetty, no i lubisz Fedemile za co masz duży plus.:D

Wybiła godzina pytań:

1. Którą parę z Violetty najbardziej lubisz?

2. Podoba ci się mój blog? Ewentualnie co byś zmieniła

3. Kim chcesz zostać w przyszłości?

4. Ulubione seriale?

5. Dlaczego piszesz bloga? (opowiedz mi swoją porywającą historię)

6. Co cię motywuje do pisania?

7. Sprzedaj nam kilka piosenek z twojej playlisty

8. Kilka faktów o nas: wytrwała i Weronika

9. A teraz kilka faktów o tobie 

10. Jak myślisz, czy Jorge Blanco rozpocznie karierę solową?

 

Nominujemy:

1. http://elblogderebeka.blogspot.com/

2. http://wieczna-milosc-mimo-przeszkod.blogspot.com/

3. http://demony-13.blogspot.com/

4. http://leonviolettayfranymarcoo.blogspot.com/

 

 Nic na siłę, więc na razie nominowanych jest tyle, ale jeśli jakiś blog przypadnie nam do gustu dodamy go tu.

Do zobaczenia

Ps. Jak podoba wam się moja Fedemila?

wytrwała na zawsze