-Co się stało?-Spytał wciąż stojąc parę centymetrów przed moimi ustami.
-Ja...-Wyszeptałam. Chciałam tak bardzo znów złączyć nasze usta ale nie! Odsunęam go od siebie, i się zdenerwowałam
-Co ty sobie myślisz?! Wrzasnęłam
-Ale, Violu o co ci chodzi?-Spytał rozmarzony podchodząc bliżej mnie. Chciał mnie ponownie pocałować, gdy odsunęłam go jeszcze mocniej niż poprzednim razem.
-Ty coś masz chyba nie po kolei w głowie! Krzynęłam
-Na początek nie odwzajemniasz moich uczuć, potem śpisz ze mną, mówisz nie to nic nie znaczyło, że to był błąd, tłumaczysz że kochasz Fran a teraz tak ci się spodobałam?! Jesteś nienormalny!
-No w sumie... To wszystko brzmi...
-Dziwnie?! No sorry, może MOŻE wciąż coś do ciebie czuje, ale tak wykorzystać to się nie dam! Krzyknęłam.
-Ale Violu, to nie tak...
-A jak?! Przerwałam
-Dobranoc!
Powiedziałam i poszłam się przebrać by położyć się spać. Tylko to nie tak że go nie kocham...Po chwili zaczęłam płakać poczułam jak Leon siada na moim łóżku
- przepraszam bierzesz mnie za dziewczynę na parę nocy a ci by było jakbym była w ciąży???
-nie wiem
- po co mnie pocałowałeś ?
-chwila emocji ale nie chce byś płakała
- dlaczego ?
-bo wtedy serce mi się kroi na 2 kawałki nie wytrzymałam pocałowałam go. I z moim zaskoczeniem...Odwzajemnił. Przez parę chwil byliśmy w jednej pozycji aż Leon ułożył jedną rękę na moich plecach a drugą na lewym udzie, i położył mnie na łóżku. Zaczęliśmy powoli ściagać z siebie ubrania.gdy już byliśmy bez ubrań to on się ode mnie oderwał kara ? Spojrzałam na niego rozkojarzona po czym spytałam
- to kara ?
-niee ale nie mam zabezpieczenia zaraz wracam. Poszedł zostawiając mnie w lekkim strachu nie wiem dlaczego może znów tyko chce mnie wykorzystać ?? Wrócił , zobaczył jak się ubieram
-o nieeee
-Leon ja
-no dobra zagramy w patyczki kto wyciągnie krótszy przegrywa drugi robi z nim co chcę co ty na to ?
-zgoda. Byłam pewna że wygram znam tą technikę i jestem pewna że wygram
-proszę wybieraj pierwsza a potem 3 razy w papier kamień nożyczki
-a co boisz się że przegrasz ?
-nie , chcę po prostu żebyś miała satysfakcje że zawsze wygrywam
-zobaczymy. Wyciągnęła po czym ja
- ha wygrałem -
- nie wierze ale to dobra gramy w papier kamień
-przegrałaś już 3 raz wiesz co to znaczy ?
- yyy nie ? Po chwili poczułam jak mnie kładzie po czym wbija się w moje ciało niestety to nie trwa długo zaledwie 15 minut bo zadzwonił ktoś do niego szybko wstał i odebrał
-też nie możesz spać Leonku ? Spytała Fran przez telefon
Nie mogłem wykrztusić z siebie ani słowa to powodowały pocałunki Violetty
-porozmawiamy jutro rozłączyłem się i szybko wróciliśmy to poprzedniej czynności
10 rano
-wstawaj kochanie
Usłyszałam głos Leona który szepcze mi do ucha żebym wstała
-mamy już tylko 7 godzin potem musimy pojechać na chwilę do mojego kolegi i potem wrócić do BA
-dobrze
-jedz śniadanie jest na stole ja muszę zadzwonić a i już jadłem
Rozmowa - ...... przywiozę ją tam tak wszystko idzie zgodnie z planem pa
- z kim rozmawiałeś ???
- przestraszyłaś mnie rozmawiałem z Ludmiłą
- kto to ? - a nie znasz koleżanka z pracy ale nie ma jej na razie wyjechała ale wróci
- okej to idziemy ?
-tak . Pozwiedzaliśmy jeszcze Paryż przez najbliższe parę godzin po czym pojechaliśmy do Leona kolegi
Przyjechaliśmy w dosyć odludne miejsce. Wyszliśmy z samochodu i Leon złapał mnie za rękę. Szliśmy parę metrów, aż w końcu zatrzymaliśmy się.
Leon puścił mnie i się lekko oddalił.
odkręciłam głowę w jedną stronę i potem w stronę gdzie stał Leon, ale go tam nie było, Wystraszyłam się.
-Leon?! Krzyknęłam przerażona. Leon gdzie jesteś?! Leon! Zaczęły mi spływać lekkie łzy. To był środek jakiegoś lasu, nie mam pojecia co się dzieje. Nagle z pewnej strony usłyszałam trzask wystrzelonej kuli z pistoletu któraa trafiła w moje kolano później wyżej już widziałam tylko bardziej ciemność ale zobaczyłam Leona który właśnie we mnie strzelał a za nim stał Diego który strzelił w niego ale on już zdążył wystrzelić 3 raz.
Rok później :
Obudziłam się w szpitalu
- co się stało ??? Kim jesteś
- jestem Ludmiła twoja koleżanka nie poznajesz mnie ?
- gdzie jest Leon ???
- jaki Leon? A on nie żyje został zabity przez Diego
- co ? To nie możliwe
-dowiedział się o twoim romansie z Leonem i go zabił
- długo byłam w śpiączce ?
- rok
- co ??
- tak co pamiętasz ?
- pamiętam jak ja i Leon graliśmy w papier kamień nożyczki a potem spaliśmy ze sobą a dalej pustka
- przyniosę ci picie dobrze
- okej. Wyszłam po czym poszłam zadzwonić
- Leon ona żyje
- ale kto ?
- Violetta
____________________
A więc minął rok
co będzie dalej ??
- Violetta będzie cały czas widzieć Leona
- Violetta spotka Diego który cały czas będzie jej mówić prawdę
- Ludmiła na razie będzie udawać koleżankę Violetty
- Fran się dowie o tym że Violetta i Leon spali ze sobą
Ale to w 21 ,22
Next pojawi się dopiero we wtorek ale na moim nowszym blogu się pojawi bo mam napisany w notatkach już 21 i 22 a w tel. nie mam tego a nowej historii na nowszym blogu nie mam w notatkach
1 kom next chociaż proszę was
Klaus//<3
-Ja...-Wyszeptałam. Chciałam tak bardzo znów złączyć nasze usta ale nie! Odsunęam go od siebie, i się zdenerwowałam
-Co ty sobie myślisz?! Wrzasnęłam
-Ale, Violu o co ci chodzi?-Spytał rozmarzony podchodząc bliżej mnie. Chciał mnie ponownie pocałować, gdy odsunęłam go jeszcze mocniej niż poprzednim razem.
-Ty coś masz chyba nie po kolei w głowie! Krzynęłam
-Na początek nie odwzajemniasz moich uczuć, potem śpisz ze mną, mówisz nie to nic nie znaczyło, że to był błąd, tłumaczysz że kochasz Fran a teraz tak ci się spodobałam?! Jesteś nienormalny!
-No w sumie... To wszystko brzmi...
-Dziwnie?! No sorry, może MOŻE wciąż coś do ciebie czuje, ale tak wykorzystać to się nie dam! Krzyknęłam.
-Ale Violu, to nie tak...
-A jak?! Przerwałam
-Dobranoc!
Powiedziałam i poszłam się przebrać by położyć się spać. Tylko to nie tak że go nie kocham...Po chwili zaczęłam płakać poczułam jak Leon siada na moim łóżku
- przepraszam bierzesz mnie za dziewczynę na parę nocy a ci by było jakbym była w ciąży???
-nie wiem
- po co mnie pocałowałeś ?
-chwila emocji ale nie chce byś płakała
- dlaczego ?
-bo wtedy serce mi się kroi na 2 kawałki nie wytrzymałam pocałowałam go. I z moim zaskoczeniem...Odwzajemnił. Przez parę chwil byliśmy w jednej pozycji aż Leon ułożył jedną rękę na moich plecach a drugą na lewym udzie, i położył mnie na łóżku. Zaczęliśmy powoli ściagać z siebie ubrania.gdy już byliśmy bez ubrań to on się ode mnie oderwał kara ? Spojrzałam na niego rozkojarzona po czym spytałam
- to kara ?
-niee ale nie mam zabezpieczenia zaraz wracam. Poszedł zostawiając mnie w lekkim strachu nie wiem dlaczego może znów tyko chce mnie wykorzystać ?? Wrócił , zobaczył jak się ubieram
-o nieeee
-Leon ja
-no dobra zagramy w patyczki kto wyciągnie krótszy przegrywa drugi robi z nim co chcę co ty na to ?
-zgoda. Byłam pewna że wygram znam tą technikę i jestem pewna że wygram
-proszę wybieraj pierwsza a potem 3 razy w papier kamień nożyczki
-a co boisz się że przegrasz ?
-nie , chcę po prostu żebyś miała satysfakcje że zawsze wygrywam
-zobaczymy. Wyciągnęła po czym ja
- ha wygrałem -
- nie wierze ale to dobra gramy w papier kamień
-przegrałaś już 3 raz wiesz co to znaczy ?
- yyy nie ? Po chwili poczułam jak mnie kładzie po czym wbija się w moje ciało niestety to nie trwa długo zaledwie 15 minut bo zadzwonił ktoś do niego szybko wstał i odebrał
-też nie możesz spać Leonku ? Spytała Fran przez telefon
Nie mogłem wykrztusić z siebie ani słowa to powodowały pocałunki Violetty
-porozmawiamy jutro rozłączyłem się i szybko wróciliśmy to poprzedniej czynności
10 rano
-wstawaj kochanie
Usłyszałam głos Leona który szepcze mi do ucha żebym wstała
-mamy już tylko 7 godzin potem musimy pojechać na chwilę do mojego kolegi i potem wrócić do BA
-dobrze
-jedz śniadanie jest na stole ja muszę zadzwonić a i już jadłem
Rozmowa - ...... przywiozę ją tam tak wszystko idzie zgodnie z planem pa
- z kim rozmawiałeś ???
- przestraszyłaś mnie rozmawiałem z Ludmiłą
- kto to ? - a nie znasz koleżanka z pracy ale nie ma jej na razie wyjechała ale wróci
- okej to idziemy ?
-tak . Pozwiedzaliśmy jeszcze Paryż przez najbliższe parę godzin po czym pojechaliśmy do Leona kolegi
Przyjechaliśmy w dosyć odludne miejsce. Wyszliśmy z samochodu i Leon złapał mnie za rękę. Szliśmy parę metrów, aż w końcu zatrzymaliśmy się.
Leon puścił mnie i się lekko oddalił.
odkręciłam głowę w jedną stronę i potem w stronę gdzie stał Leon, ale go tam nie było, Wystraszyłam się.
-Leon?! Krzyknęłam przerażona. Leon gdzie jesteś?! Leon! Zaczęły mi spływać lekkie łzy. To był środek jakiegoś lasu, nie mam pojecia co się dzieje. Nagle z pewnej strony usłyszałam trzask wystrzelonej kuli z pistoletu któraa trafiła w moje kolano później wyżej już widziałam tylko bardziej ciemność ale zobaczyłam Leona który właśnie we mnie strzelał a za nim stał Diego który strzelił w niego ale on już zdążył wystrzelić 3 raz.
Rok później :
Obudziłam się w szpitalu
- co się stało ??? Kim jesteś
- jestem Ludmiła twoja koleżanka nie poznajesz mnie ?
- gdzie jest Leon ???
- jaki Leon? A on nie żyje został zabity przez Diego
- co ? To nie możliwe
-dowiedział się o twoim romansie z Leonem i go zabił
- długo byłam w śpiączce ?
- rok
- co ??
- tak co pamiętasz ?
- pamiętam jak ja i Leon graliśmy w papier kamień nożyczki a potem spaliśmy ze sobą a dalej pustka
- przyniosę ci picie dobrze
- okej. Wyszłam po czym poszłam zadzwonić
- Leon ona żyje
- ale kto ?
- Violetta
____________________
A więc minął rok
co będzie dalej ??
- Violetta będzie cały czas widzieć Leona
- Violetta spotka Diego który cały czas będzie jej mówić prawdę
- Ludmiła na razie będzie udawać koleżankę Violetty
- Fran się dowie o tym że Violetta i Leon spali ze sobą
Ale to w 21 ,22
Next pojawi się dopiero we wtorek ale na moim nowszym blogu się pojawi bo mam napisany w notatkach już 21 i 22 a w tel. nie mam tego a nowej historii na nowszym blogu nie mam w notatkach
1 kom next chociaż proszę was
Klaus//<3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli przeczytałeś zostaw komentarz dzięki
Klaus//<3