środa, 31 grudnia 2014

2015!!!

I nadeszła ta chwila minął rok od ostatniego postu
niedługo będzie 20 odcinek postanowiłam że wracam chyba nawet nie odeszłam kocham pisać o leonettcie
i nawet jeśli nie będzie kom to będą wyświetlenia a nad usunięciem pomyśle a wiec szczęśliwego nowego roku !!!! :*
Klaus//<3

niedziela, 28 grudnia 2014

Wiecie

Wiecie nie chcę odchodzić z bloga poświęciłam mu dużo czasu a ktoś w ogóle chcę żebym została ??
Klaus//<3

sobota, 27 grudnia 2014

chyba koniec

wiecie czasem sie zastanawialam po co pisac blaga jak nikogo ten blog juz nie obchodzi :/ jeszcze 2 miesiace tenu byly chociaz pod postem 2 konentarze a teraz juz zadnego nie ma chcialam pisac dobrze zeby komus sie podobalo ale jednak chyba na marne nie wiem co robie źle ale widocznie to co pisze nie jest ciekawe i jestem pewna ze nikogo nie bd obchodzic ze zawiesze bloga wiec zawieszam od stycznia na razie nwm na ile nie chce wymyslac czegos i pokazywac jak nikt nawet tego nie czyta
A chcialam by wyszlo
__________
klaus//<3

wtorek, 23 grudnia 2014

Życzenia świąteczne

Nie jestem najlepsza w życzeniach no ale coś wymyślę a więc
Wszystkiego najlepszego samych sukcesów na blogu dobrych ocen w szkole itp
dużo prezentów niech wam się wszystkie marzenia spełnią no i to wszystko co mi się udało ułożyć wiem marne ale tylko to na dziś wymyśliłam a więc Wesołych świąt ;)
Klaus//<3

niedziela, 21 grudnia 2014

Odcinek 19 + postanowiłam przyśpieszyć

- mam dwa bilety do Paryża i chcę z tobą tam jechać
- Fran nie .... nie dałem jej dokończyć
- dostałem bilet dla ważnej osoby od razu pomyślałem o tobie masz 30 minut na spakowanie się pieniędzy nie bierz a ja ci zrobię śniadanie
- ale D..diego
- napiszesz mu sms
- dobrze
Lekko rozkojarzona przeszłam do sypialni by spakować jakieś ciuchy. Podczas wkładania ubrań do walizki myślałam zadając sobie wiele pytań: Co on tu robi? Tak o chce ze mną jechać do Paryża? Może jednak ta noc coś dla niego znaczyła? Może chce ze mną porozmawiać wziąć mnie w totalnie inne miejsce? Nie wiem. Ale będę grzeczna dla Leona i się spakuję. Gdy miałam już wszystkie potrzebne rzeczy ze sobą, zeszłam na dół z walizką.
-Spakowana? Spytał.
-Tak, ale...
-Ok, to daj walizkę, pewnie ciężka
 Zabrał z moich dłoni rączkę od walizki i szedł w stronę samochodu.
-Nie jestem twoim ojcem, ale lepiej zamknij dom. Powiedział dość wesoło.  
Wyjęłam kluczyki z kurtki i zamknęłam drzwi. Przeszłam w stronę bagażnika chcąc pogadać z Leonem.
-Ok wsiadaj i jedziemy!-Powiedział puszczając mi oczko.
-Zanim pojedziemy chcę z tobą chwilę porozmawiać...
-Ok, porozmawiajmy na miejscu. Dziwnie się spieszył.
-Nie, teraz porozmawiamy! Podniosłam głos. W ostatniej chwili uspokoił się.
-Mogę wiedzieć co to wszystko ma znaczyć?! Tak nagle zmieniłeś zdanie na temat mnie, czy co?!
-Violetto po prostu jesteś moją asystentką a tam chcę załatwić jedną sprawę
-czyli kochasz Fran?
-takk a ty jesteś moją przyjaciółką
- Aha, a mogę wiedzieć jaka to sprawa?
-Nooooo...zamyślił się chwilę
-Służbowa, no.
-Ale jaka służbowa?! Wrzasnełam
-Mógłbyś szczególniej?!
-No booo...
-No booo co?! Zdenerwowałam się.
-Ale, Violetto nie denerwuj się
-Powiedział z dziwnym spokojem.
-Jak mam się do cholery nie denerwować?! Gadaj co za służbowa sprawa! Krzyknęłam gdy inni ludzie na nas dziwnie spojrzeli.
-No ten tego ten...Powiedział chyba sam nie wiedząc
-Najnowszy projekt! Powiedział z dziwnym uśmiechem.
-Najnowszy projekt? Westchnełam.
-Tak!
-A o czym niby ten projekt? Leon otworzył szeroko oczy.
-Najnowsze suknie ślubne, i takie inne...A wziąłem ciebie tam dlatego bo to ty najlepiej sprawdzasz się w tych sprawach i... I w ogóle jestem z ciebie bardzo zadowolony! Powiedział jąkając się. coś mi tu nie gra.... -I ile ma trwać ten ,,Projekt''? Powiedziałam specjalnie podkreślając to słowo.
-No ten, ma trwać...Tylko krótkie dni i ten...Coś nie tak? Spytał uśmiechając się dziwnie.
-Tak! Wrzasnęłam.
-więc co jest nie tak ?
- powiedz w końcu prawdę
-chciałem żebyś odpoczęła chodź zaraz wejdziemy do samolotu i będziemy
- po co to robisz ?
- bo jesteś moją przyjaciółką.
 Po 5 godzinach byliśmy już na miejscu zwiedziliśmy dużo miejsc po czym poszliśmy do hotelu
-czemu jeden pokój ??
-a wiesz ... tak jakoś
3 w nocy :
-śpisz Leon ?
-nie gorąco tu jakoś
-tak samo jak mi
-idziemy na basen ?
-o tej porze ?
-no
-okej
 Poszliśmy w samych kąpielówkach wyglądał bardzo seksownie musiałam się opanować po godzinie byliśmy już śpiący jak to ujął Leon gdy byliśmy już w pokoju przybił mnie gwałtownie do ściany i patrzył w moje oczy po czym pocałował To była bardzo przyjemna chwila, a pocałunek stawał się coraz bardziej namiętny. Gdy Leon chciał zdjąć ze mnie moje różane bikini, wtedy się oderwałam.
______________________
I oto 19 nareszcie
[chociaż 1 kom next ]
+ jak napisałam postanowiłam przyśpieszyć akcję w 20 odcinku wydarzy się już coś co miało się wydarzyć od planowania tej historii i nie zmienię tego a co będzie dalej dam parę info
- przez Verdasa 3 przyjaciółki już prawdopodobnie nigdy się nie pogodzą
- Verdas stanie się złą osobą [ na razie nie wiem na ile ]
-  Violetta będzie się starała odnaleźć Verdasa
- Ludmiła będzie udawała jej przyjaciółkę
I to kilka rzeczy których będziecie się dowiadywać w kolejnych rozdziałach
Tak jak mówiłam 1 kom [ więcej ] next
Klaus//<3

piątek, 19 grudnia 2014

Nie wypaliło:(

Niestety mój plan z tydzień z one shotami nie wypalił tak jak zawsze bd w środy tylko nwm czy w tą bo święta a zaraz zapraszam na nowszego bloga na którym zz kilkanaście minut pojawi się 1 odcinek wojny o miłość o Leonettcie oczywiście
Klaus//<3

poniedziałek, 15 grudnia 2014

Opiekunka do dziecka cz. przed ostatnia

Co w niego wstąpiło ??? Dlaczego mnie tak potraktował ? Zranił mnie bardzo mnie zranił
Byłam po chwili w domu mam wszystkich dosyć sięgnęłam kolejny raz po alkohol i....
Fran
A więc mój plan się sprawdził
- czyli teraz będę mogła poznać moją siostrę ??
- tak Martino przyjdź do mnie jutro
A więc mój plan idzie jak po maśle trzeba jeszcze zrobić ostatnią rzecz
- cześć Leoś
- cześć
Burknął
- coś się stało ?
- nie
Znów ten sam ton
- wiesz ja tak pomyślałam bo moja koleżanka zaprosiła nas do Las Vegas co ty na to żeby tam zamieszkać??? 
- wyjeżdżamy za  tydzień muszę jechać do Violetty
- po co ?
- powiedzieć że zwalniam ją
Powiedział po czym wyszedł
- Violetta ?
Okej a więc pewnie śpi
Jednak się pomyliłem siedziała i oglądała album ze zdjęciami
- zwalniam cię !!!
Spojrzała na mnie zapłakana
- dlaczego dla mnie taki jesteś ???
Podeszła do mnie
Nie chciało mi się na nią patrzeć czyli jest dziwką napisała tak w gazecie znaczy a tam już wszystko wiadomo po co była ta noc po co te planowanie wspólnej przyszłości tak planowaliśmy ją ale już nic nie będzie dobrze
- to wypłata za te kilkanaście dni
- nie chcę tego
Położył pieniądze na stole
Odwróciłem się i poczułem pocałunek którego nie oddałem
- muszę ci coś powiedzieć
Wyszedłem nie słuchając jej po czym wróciłem
- bym zapomniał wyjeżdżam za tydzień
Wyszedł
Po co jej to powiedziałem no po co ???
Może chciałem ją jeszcze raz zobaczyć ?
Szybko wróciłem do domu
Tydzień później
Od tej pory nie widziałem Violetty czy to dobrze ? chyba tak
właśnie pakujemy się do samochodu i jedziemy na lotnisko
- tatusiu ja chcę się pożegnać z Violettą !!!
- ale Violetta nie może kochanie
- ja chcę do Violetty proszę ostatni raz
- okej ale szybko dobrze ?
- hura dobrze że mama czeka na lotnisku ona jej nie lubiła
- jedziemy
Po chwili byliśmy pod domem Violetty
- Violu !!!!
- Karolcia!!! Co ty tu robisz ??
- chciałam się z tobą pożegnać
Przytuliła ją
- będę tęsknić kocham cię bardziej niż mamę
- nie mów tak mama cię bardzo kocha
- ale Violu
- pa pa
ucałowałam jej czoło po czy spojrzałam w Leona oczy
on spuścił od razu wzrok i wyszedł razem ze swoją córką
- Leon !!!
Padłam od razu na ziemie
Nie zdążyłam powiedzieć mu czegoś ważnego
Po chwili usłyszałam dźwięk telefonu
Dostałam sms-a
 989934211 
To ja Karola jedziemy na lotnisko ul. : ********
Od razu pobiegłam do samochodu i pojechałam na lotnisko
Zobaczyłam dużo ludzi nigdzie nie było Leona
- Samolot do Las Vegas wyląduje za 5 minut !!!! Powtarzam...
Po chwili zobaczyłam ich
- Leonnn !!!
Odwrócił się chwilę szukał mnie wzrokiem po czym mnie znalazł lekko się uśmiechnął po czym wypowiedział żegnaj
odczytałam to po jego ustach
Pobiegłam szybko do niego było za późno już poszedł
Wróciłam do domu nie zdążyłam mu powiedzieć że jestem w ciąży dlaczego ????
Postanowiłam wypić coś mocniejszego po chwili straciłam przytomność
usłyszałam tylko krzyki otaczających mnie ludzi znajduje się właśnie w szpitalu
- jej dziecko jest zagrożone
W środku krzyczałam że chcę żeby umarło nie chcę go ale nie mogłam nic powiedzieć chyba jestem w śpiączce słyszałam pikające urządzenia
- Violu czemu mnie nie było przy tobie przecież jestem twoją ukochaną przyjaciółką  a ja wolałam wyjechać z Fede do Egiptu przepraszam pisałaś mi codziennie co się dzieje że jesteś w ciąży wiem Leon zadzwonie do Leona
Usłyszałam jak wychodzi
- ona chcę zadzwonić do Leona ?? Ona nic tym nie w skóra
- Leon gdzie ty się podziewasz co ?
- Ludmiła ???
- Violetta jest w szpitalu
- i co mnie to ma obchodzić ???
- ona jest z tobą w ciąży
Nie odzywał się przez chwile
 - na pewno ze mną
- tylko z tobą spała
- nie czytałaś artykułu sama się przyznała ona jest dziwką mógł każdy ją zapłodnić
 - ale ona nigdy nie była z nikim ani nie była kimś za kogo ją uważasz
 - czytałem
- wierzysz tym bzdurą ona cię potrzebuje
Usłyszałam już tylko pikanie
Dzień później :
Obudziłam się i zobaczyłam uśmiechającą się  Lu
- przepraszam że cię zostawiłam
- to nie twoja wina
Przytuliła mnie
- co z moim dzieckiem ???
- niestety ono nie przeżyło
- to jego wina jego !!!!!
Po chwili zobaczyłam go w drzwiach
Spojrzał mi w oczy
- to prawda ??
- niee !!!!
- ona straciła to dziecko
- co on tu robi nie chcę go znać nie chcę !!!!!
Po chwili straciłam przytomność usłyszałam jak wyganiali Verdasa i Lu
i dawali mi coś nie wiedziałam co to był cholerny ból
Wieczór :
Dali mi dawkę uspokajającą
po której mogłam się uspokoić obudziłam się przed chwilą siedzi przy mnie Leon
- Violetta
- wyjd...
- ciii
- nienawidzę cię przez ciebie straciłam moje dziecko
- czyli nie byłaś dziwką ????
- nigdy ja dlaczego tak sądzisz ?
- czytałam reportaż w którym tak napisałaś
- nigdy nią nie byłam ani nie pisałam takich rzeczy
_______________

Nie udało mi się dokończyć dziś jutro next tego ne shota
one shoty piszę sama bez sister a więc do jutra
Klaus//<3

czwartek, 11 grudnia 2014

Tydzień z One shotami od poniedziałku do piątku

Od poniedziałku do piątku jedynie mogę
A i jedynie w tym tygodniu dodam odcinek 19 przepraszam
Poniedziałek - ostatnia część opiekunka do dziecka
Wtorek - ostatnia część a i wesołych świąt
Środa - nowy os
Czwartek - 2 część nowego os
Piątek - 3 część nowego os
Klaus//<3

wtorek, 9 grudnia 2014

Odcinek 18

Nie wierze, po prostu nie wierze! On ze mną, nawet pod wpływem alkoholu, ale on to ze mną zrobił! To nie....musiało przecież coś to dla niego znaczyć.... Weszłam do domu zrozpaczona. Pierwsze co zrobiłam sama sięgnęłam po alkohol. Pieprzyć wszystko, zapomnę chociaż na chwilę o tym pajacu... Perspektywa Leona
Nie rozumiem o co chodzi Violettcie. Przecież wiadomo że jak człowiek jest pijany to nie wie sam co robi. Bo to chyba normalne że...Ktoś puka.
- Proszę - Powiedziałem zamyślony.
Nie orientując się drzwi otworzyli...O cholera.
- No widzę że się nie spieszysz-Powiedział Jacek
 -Yymm...Chłopaki ja...
-He, młody! My tu nie twoi kumple. Dla ciebie Panowie.-Przerwał mi
-Poza tym nie tłumacz się. Wiemy że się z nią przespałeś, ale...Gdzie ta miłość którą dajesz tamtej -otworzył drzwi i wskazał na Francescę
-Skoro tak ją kochasz to na pewno nie pozwoliłbyś żeby coś się jej stało...
-Nic Nie róbcie Fran!-Przerwałem. Wziął mnie mocno za koszulkę lekko mnie dusząc oczywiście zaraz się uwolniłem
 -Słuchaj mój drogi! Masz już tylko 2 dni na zabranie ją gdzieś a potem odwozisz ją czyli masz 3 dni  na pozbycie się Castillo ze świata żywych, albo my się zajmiemy Tą Fran!
-Zagroził.
W jego oczach buzowała wściekłość i groza. Wreszcie mnie puścił, i odszedł w stronę drzwi. - 3 dni -Powtórzył z jeszcze większą grozą i odszedł. I co ja mam teraz zrobić ? Pomyślałem po chwili moja dziewczyna weszła i pocałowała mnie w policzek
-coś się stało ? - Nie wszystko jest okej . Fran zaczęła mi coś mówić ale nie wiedziałem co bo cały czas myslałem o tej nocy która nie powinna się wydarzyć jutro mam ją zabrać gdzieś na 2 dni ale...
- słuchasz mnie ?
- tak tak Fran.
- co powiedziałam ?
- że mnie kochasz ?
- nie. Co się z tobą dzieje
- nic po prostu muszę jechać w delegacje na dwa dni a i uzupełnisz to ? Podałem jej potrzebne papiery
 - okej pocałowała mnie w usta i wyszła . Po chwili zadzwonił do mnie ten Jacek - ROZUMIEM !!!! CZYLI PO TYM WYDARZENIU CO ? NIE JA ... JA NIE MIĘKNĘ ZROBIĘ TO Po chwili się rozłączyłem
- jestem gnojem ale mam taką prace na tą noc muszę iść do Fran ale to jeszcze teraz trzeba iść na strzelnice chyba nikt mi tego wydarzenia nie popsuje ale najpierw trzeba zadzwonić do Fede Po tych cholernych namysłach zadzwoniłem do Federico.
-Hejka stary! -Powiedział szczęśliwy Fede - Jak dzień mija?
-Wiesz co...średnio. Możemy porozmawiać?
-Jasne, no to mów.
-To nie rozmowa na telefon.
-Okey, to może... W kawiarence, tej na przeciwko mojego domu?
-Może być. To cześć-Rozłączyłem się i przyspieszyłem kroku by już znaleźć się w kawiarni. No cóż 19.00. Jeszcze trzeba się przejść do Violetty. Jesteś świnią Leon, ale dasz radę. Chyba...
 Perspektywa Violetty. Boże...Chlanie chlaniem, ale było warto. Odprężenie się po tych świństwach pomogło. Wstałam ledwo się trzymając na własnych nogach. Przeszłam w stronę kuchni by nalać sobie soku. Podniosłam szklankę z napełnionym sokiem i jak widać po dobrym winie nietrzeźwość się jeszcze trzyma...Wylałam cały sok na mnie ale usłyszałam dzwonek mojego telefonu. To była Nina.
 -Hallllo?-Wydusiłam wycierając bluzkę od soku.
-Nie uwierzysz!-Krzyknęła Nina
- co jest ? Pali się ?
- nie tylko prawdopodobnie Fran jest w ciąży .
 - co ?! Zakrztusiłam się
- no z Leon bo jej się spóźnia
- czyli jeszcze nie wiadomo uff
- ty go kochasz prawda ?
- co ja spadaj
- i piłaś. Rozłączyłam się bo mnie wkurzyła piłaś co to moja matka ?
 Po spotkaniu z Fede poszedłem na strzelnice gdzie zobaczyłem kilku starych kolegów
- hej kopę lat
- no nie widzieliśmy się chyba z rok
- widzisz musimy się kiedyś spotkać muszę poćwiczyć strzelanie powiedziałem po czym odszedłem Poćwiczyłem 2 godziny więc postanowiłem iść do Fran. Lecz musiałem mieć jeszcze jedną przygodę ze zbirami
- ej ty tam z przodu !!!
- czego ? Co ode mnie chcesz ?! NIE MAM CZASU !!!!
Podbiegł do mnie i zadał mi cios na poziomie 5 latka którego już po chwili nie był przytomny dobrze ze w kieszeni nosi się 2 pistolety. Dostał w nogę będzie żyć ,chyba nie obchodziło mnie to po chwili byłem pod domem Fran
- cześć kochanie
-co ty tu robisz ?
 - przyszedłem się odstresować od razu się na mnie rzuciła po czym powędrowaliśmy do sypialni Fran 4 rano
- nie jesteś już zmęczona ? Spytałem wykonując kolejne ruchy
 - nie
 6 rano : Wyszedłem z łóżka wziąłem prysznic po czym wypiłem kawę na większe pobudzenie i powera spałem 20 minut więc nic dziwnego a więc zaraz trzeba zacząć część 2 planu po chwili wyszedłem zostawiając kartkę z napisem zobaczymy się za kilka dni po czym zamówiłem taksówkę do Violetty
 - cześć
- czego chcesz ?
- mam dwa bilety do Paryża i chcę tam jechać z tobą
_____________________
I oto 18
1 kom next
Klaus//<3

Tydzień z ... + pomocy !!

Tydzień z .... Postanowiłam zrobić tydzień z sami musicie wybrać niżej opcje
oczywiście wszystko od poniedziałku do soboty
* tydzień z one shotami
* tydzień ze starym opowiadaniem
* tydzień z nowszym opowiadaniem [ ten co bd miał już 18 odcinek ]
* tydzień z najnowszym [dawniejszej historii ] opowiadaniem
* tydzień z tym co wy wymyślicie
wybieracie opcje
+  pomocy !!! Pomoże mi ktoś nie wiem jak się robi zakładkę Bohaterowie Starsze opowiadania itp
proszę pomóżcie !!!
I  odpowiadajcie
Klaus//<3

poniedziałek, 8 grudnia 2014

Rozdzialy na ten tydzień

Mniej komentarzy mniej rozdziałów.
09.12.14r - odcinek 18
11.12.14r - ostatnia część One shota  Opiekunka do dziecka
13.12.14r - Odcinek 30 / starszego opowiadania
 Klaus//<3

sobota, 6 grudnia 2014

Mikołajkowy One shot ,, przed wczesne wesołych świąt ''

Tak jak co roku patrzę przez okno na bawiące się dzieci  które się cieszą z mikołajek rodzice im kupują zabawki i tego typu rzeczy aż łzy mi lecą gdy na to patrze te  pierwsze 13 lat mojego życia były właśnie takie jedynie pięć lat wszystko się zmieniło moja mama i tata zostali zabici nie wiadomo przez kogo potrącił ich samochód dokładnie 4 lat temu na pasach było to zrobione specjalnie ponieważ mieliśmy długi gdybym wiedziała kto to zrobił bym sama zabiła tą osobę niestety potrącił ich wtedy gdy szli po prezent dla mnie dobrze że była ze mną babcia która niestety po roku mnie zostawiła i musiałam zostać tutaj w domu dziecka.
- jeszcze rok tortury
Pocieszał mnie Diego mój kolega też z przytułku tylko jego rodzice zostawili
- dzięki za pocieszenie
- och Violu nie martw się będziemy razem do końca
- wiem do końca przyjaciele
Uśmiechnęłam się do niego zobaczyłam że posmutniał  przytuliłam go
- mam dla ciebie prezent taki od serca sama zrobiłam

 
Zaśmiał się
- dzięki na prawdę jest piękny
- ej to nie jest śmieszne przestań idę się przejść foch
Wystawiłam mu język po czym wyszłam
Do o koła były góry śniegu bałwany i do tego jeszcze sam śnieg prószy jest strasznie zimno przypuszczam że
minus -11 brr poczułam jak ktoś walnął we mnie śnieżką ał
czułam jak upadam była mocna jak z lodu
po chwili odzyskałam przytomność a obok mnie był przystojny szatyn
- przepraszam nie chciałem w ciebie trafić
- a czyli w kogoś innego żeby też mu  się coś stało?!
Nie wiedziałam dlaczego krzyczę przecież jest taki słodki jak zwykle jestem taka
pewnie dlatego nie mam chłopaka eh
- no nie pomyślałem daj mi swój numer to cię zaproszę na kawę
- yyyyy a co ty sobie myślisz
- nie naskakuj na mnie to było nie chcący eh
Położył swoją wizytówkę i odszedł
- co on sobie myśli zostawi wizytówkę i odchodzi
Leon Verdas a więc tak się nazywa
- Diego co robisz ?
- już nie zła ?
- nie poznałam Leona jak myślisz umówić się z nim na kawę czy nie
- nie
Burknął i wyszedł
- co mu dziś odbija
a mniejsza z tym jak ja mam zadzwonić skoro telefonu nie ma
już wiem wezmę od pani przełożonej taka jedna
- czy da mi pani telefon na 2 minuty dosłownie ? 
- no dobrze ale 2 minuty
Uśmiechnęłam się i poszłam
- dzień dobry dodzwoniłam się do Leona Verdasa ?
- czy była pani z nim dziś umówiona na spotkanie ?
- yyy nie ale miałam do niego zadzwonić dziś
- jak się pani nazywa ?
- yy Violetta Castillo
- dobrze proszę poczekać chwile
- panie Leonie jakaś pani mówiła że miała z panem porozmawiać Violetta Castillo
- poczekaj nie znam ale dobra niech jej będzie
Wziąłem od mojej asystentki telefon
- słucham ?
- to ja dziś mnie walnąłeś kulką w głowę
Przestraszyłem się bo dziś do kogoś strzelałem na serio
- ta kawa jeszcze aktualna ?
Pomyślałem chwile po czym odpowiedziałem z ulgą
- tak okej gdzie i kiedy ?
Uzgodniliśmy po czym wróciłem do mojej drugiej pracy
Dzień później 18:00
- cześć tutaj jestem
Pomachałem jej
- o bym nie zauważyła przepraszam
- nic się nie stało to ja powinienem cię przeprosić za wczoraj
- nie potrzebnie się tak wkurzyłam
- to nic
Przyszedł kelner
- co podać
- jakby co ja płace
Uśmiechnął się chłopak
- yyy capucino i jabłecznik poproszę
- ja to samo
Odszedł po chwili
- może zaczniemy od nowa jestem Leon
- Violetta
- miło mi
- mi również
- a więc skąd jesteś Violetto ?
-  zzzz 
co ja mu powiem z domu dziecka widać bogaty piękny facet a ja mieszkam w domu dziecka nawet na telefon mnie nie stać
- proszę oto państwa zamówienia
- a więc ?
- tu niedaleko
- rozumiem ja niedaleko domu dziecka pomagam finansowo to smutne że rodzice zostawiają tam dzieci
- a może rodzice umarli ?
- bo mieli ich dość ? Nie oszukujmy się Violetto
Poleciała mi łza z oka
- powiedziałem coś nie tak ?
- nie
Wybiegłam
Pobiegł za mną po chwili złapał mnie i był bardzo blisko za blisko
- przepraszam nie chciałem cię urazić
- nic się nie stało
- przejdziemy się
- okej
- dokładnie ile masz lat ?
- 17
- 21
- trochę duża różnica
- pożyczysz telefonu muszę zadzwonić do siebie bo nie wiem gdzie mam telefon
- yy mi się rozładował
- to nic mam no sposób
- yy zostawiłam go w domu
- możemy iść do ciebie po niego
- taka jest prawda że nie ma telefonu i mieszkam w domu dziecka
W końcu powiedziałam mu prawdę
- czemu powiedziałaś coś innego?
-bo myślałam
- jestem bogaty i nie interesują mnie biedne ?
- ttak
- mylisz się nie jestem taki chodź odprowadzę cię
- na prawdę ? A twój telefon ?
- to była ściema chciałem numer twojego telefonu ale nic
Po 30 minutach byliśmy już przy domu dziecka
- a więc 
- a więc ...
Pocałowałam go
Ze zdziwieniem oddał pocałunek
- jja nie wiem jak to
- ciii nic się nie stało
Tydzień później :
Od tego czasu dużo się zmieniło opowiedziałam Leonowi moją historię i to że moi rodzice zmarli
jesteśmy parą od tego pocałunku wiem trochę szybko Diego się do mnie nie odzywa ehh co poradzę
jeszcze te nieszczęsne 9 miesięcy i będę mieszkać z Leonem będę pełnoletnia
Dziś stało się coś nieoczekiwanego spędziłam z nim noc !
Rano -
Godzinę temu wróciłam mam nadzieje że nikt nie wie że nie było mnie na noc
- gdzie byłaś Violu ?
- przestraszyłeś mnie
- z Leonkiem ?
- tak z Leonkiem
- jeśli jesteśmy przyjaciółmi powiedz mi spałaś z nim ?
Spuściłam głowę
- tak
- nienawidzę cię
Poszłam do swojego pokoju i zaczęłam płakać straciłam mojego przyjaciela ale skoro zrywa ze mną przez chłopaka nigdy nie był przyjacielem
 - Violu ktoś do ciebie
- cześć czemu tak wcześniej poszłaś stało się coś ?
- nie po prostu nie chciałam cię budzić bałam się że mnie odrzucisz po ten nocy
- właśnie po to tu przyszedłem muszę ci coś powiedzieć
nie możemy ze sobą być
Po chwili poczułam spływające łzy 
- czyli nie jestem dla ciebie wystarczająca w łóżku ?!!!
- nie Violu nie o to chodzi
- nie mów do mnie Violu i powiedz prawdę !!!
- chcesz wiedzieć prawdę ?
- tak !!!
- skoro chcesz zabiłem twoich rodziców !!!!
- co ?
- a i przed wczesne wesołych świąt
__________________
Postanowiłam napisać One shota takiego mikołajkowego troszeczkę na początku było
niestety taki koniec
jeśli chcecie 2 część 2 komy
czekam
Klus//<3



poniedziałek, 1 grudnia 2014

Odcinek 17

Po drodze znów spotkałam Liama jakie on ma ładne oczy stop a może dobrze będzie jak odkocham się w Verdasie ? Ale przestałam o tym myśleć i poszłam się przebrać .Gdy przebrałam się natknęłam się na tego gnoja. Nie mogę mu tak po prostu odpuścić!
V-Słuchaj, co to miało znaczyć z tamtym co?!
L-Nie rozumiem o co ci chodzi-Nawet na mnie nie spojrzał.
V-Dobrze wiesz ty świnio!
L-Może to szefa z szacunkiem?
 V-Do takiego zasranego?! Ani mi się śni!
 L-Uważaj dobra? Teraz jestem twoim szefem, w taki sposób to my później porozmawiamy.
V-Skoro taki z ciebie szef to co to było?!
 L-Violetto, nie mam teraz czasu rozmawiać. Spotkajmy się później
I odszedł.  Co za gbur! I ja się w nim kocham...
Zaczęłam się nad ty zastanawiać i ujrzałam przed sobą Fran.
Ominęłam ją bez słowa .
Wieczór : Postanowiłam obejrzeć sobie sama maraton filmowy a więc zapowiada się długa noc
V - kurna o 23 ktoś musi pukać do drzwi kogo tu przywiało w takim momencie . pobiegłam do drzwi w których ujrzałam Leona był chyba uchlany
 L- miło cię widzieć
V - yyyy Leon
L - chciałaś porozmawiać to jetem .
 Nic nie mogę poradzić że jego usta tak ciągną do moich i pocałowałam go on oddawał cały czas pocałunki po czym stało się coś nie oczekiwanego gdy już byliśmy bez garderoby oderwałam się od niego
V - nie mogę
L dlaczego ?
V- mam reguły nie mogę zrobić tego przyjaciółce
L - rozumiem zaczął się ubierać
V - pieprzyć głupi regulamin muszę go zmienić powiedziałam po czym znów zaczęłam go całować tak zaczęła się nasza namiętna noc to był mój pierwszy raz iii...
Dzień później
 Obudziłam się obok Leona. Czy to naprawdę się stało? W tym samym czasie obudził się on. Rozglądał się po wszystkich kątach aż wreszcie spojrzał się na mnie.
L-Czy to się stało?
V-Tak. Po tym usiadł na łóżku. Po chwili znowu się odezwał
L-A czy powinno?
 V-Nie w...
Nie skończyłam gdy zadzwonił jego telefon.
 L-Halo?-Usłyszałam głos Fran.
F-Gdzie ty jesteś?!
Już jesteś godzinę spóźniony do firmy!
 L-Przepraszam, już idę, po prostu zaspałem
-Rozłączył się.
 L-Możemy później o tym porozmawiać?
V-Em tak.
L-Dobrze-wstał i zaczął się ubierać
 Uczyniłam to samo. Po 15 minutach wyszliśmy i kierowaliśmy się w stronę firmy. Nagle przybiegła Fran do Leona i go pocałowała. Postanowiłam pójść i im nie przeszkadzać. Nagle usłyszałam jak ktoś mnie woła. To był....Liam
Li - cześć może masz ochotę na kawę zrobiłem dwie ?
V- yyy no dobra .
Poszliśmy razem ją wypić po czym udałam się do Fran nie wiedząc że podsłuchuje nas
Leon .
V - co byś zrobiła na przykład jakby Leon cię zdradził ze mną wybuchnęła śmiechem
 F- to nie możliwe on mnie kocha a ty jesteś za brzydka dla niego o co i chodzi co ?
 V - wiesz ..... już chciałam mówić ale przerwał nam Leon
L - yy Violetta możemy porozmawiać ?
V - tak Przeszliśmy do jego gabinetu
L - co ty wyprawiasz myślisz że raz się przespaliśmy i możesz rujnować mi związek ?
 Poleciała mi łza z oka potem druga myślałam że dla niego to coś znaczyło postanowiłam wyjść lecz złapał mnie za rękę i przytulił
L - przepraszam ale nie chcę żebyś to robiła na razie nie może wiedzieć to co się stało to pomyłka wybiegłam
_________________
Wow to już 17 z powodu świąt które już się zbliżają bardziej świąteczne teraz będą
Jeśli chcecie wiedzieć co będzie się dziać w dalszych odcinkach czekam na 4 komy jeśli nie to 2 komy
Klaus//<3

sobota, 29 listopada 2014

Ogłoszenia !!!

hej a oto ogłoszenia
w tym tygodniu będę dodawać więcej postów
wygraliśmy 2 miejsce ze scholą w Gralewie [ było 15 scholi ]
mam chyba zapalenie spojówek ale to nic i tak będę pisać
iiiii to chyba wszystko
a więc może do jutra
a i jeszcze zapraszam na tego nowszego bloga 
Klaus//<3

poniedziałek, 24 listopada 2014

Odcinek 16

Pamiętaj 3 dni, 3 DNI i ani sekundy więcej,Tak??
L-Taaa, a teraz wybaczcie, lecz jestem zajęty. Po tym oboje stali już przed drzwiami gdy Jacek powtórzył 3 DNI Leon do końca dnia miał skwaszoną minę. Gdy zbierał się do wyjścia zauważył Francescę. F-Cześć kochanie!-Dała buziaka w policzek
F- Słuchaj mam pewną sprawę... 
L-o co chodzi? 
F-Ja i Viola często się ostatnio kłócimy, i niedobrze mi z tym, chociasz te kłótnie są naprawdę ostre i denerwujące ale... L-Rozumiem. Ale co chcesz zrobić?
 F-Masz jakiś pomysł jak jej to wynagrodzić? 
W tej chwili przypomniały mi się słowa Fede 
,,Nie możesz przynajmniej udawać że ją kochasz?'' Wybacz Fran kocham cię ale... 
L-Nie wiem. 
F-A ty nie wiesz co się z nią dzieje?
 L-Nie ale wybacz, słońce przypomniało mi się coś to buziaczki na razie
Po czym błyskawicznie wyszedłem z firmy 
Wróciłem do domu i zacząłem rozmyślać po kłótni z samym sobą uzgodniłem że nie umiem udawać że kogoś kocham Fran jest na prawdę dobra dlaczego Violetta kłamie cały czas na jej temat ?
 F - pewnie uwierzył to dobrze tak po prostu poszedł mam ochotę na niego po 15 minutach byłam pod jego drzwiami
L - yyy ja wbiłam się w jego usta po czym przeszliśmy do sypialni pozbywając się szybko naszych ciuchów 
L - cały czas nie mogłem się skupić na niczym tylko myślałem co zrobić w łóżku mam dziewczynę myślę o czymś innym nie rozumiem samego siebie 
Nagle przez chwilę przerwałem
 L-Chwila, ktoś dzwoni. 
Szybko zbiegłem na dół udając że dzwoni...Nikt nie dzwonił a poza ze mnie to pajac...Ale nie powiem jej że ,,Nie myślę teraz o tym'' Zabrałem telefon i wszedłem do łazienki. I co ja do cholery mam zrobić?! Kocham Fran nie Violette, ale przecież muszę wypełnić zlecenie... No dalej myśl! Wiem! Odprężę się i wiem w jaki sposób. Wróciłem do Fran i zabrałem się do rzeczy.
 06.00. Wstałem lekko rozkojarzony, po chwili spojrzałem na bok...Moja słodka śpi...żeby jej nie obudzić wstałem, po cichu się ubrałem i zszedłem na dół  gdzie zobaczyłem już siedzącą Fran
L - hej kochanie wyspana ?
F- baaardzo 
L- trzeba zaraz iść 
F - wiem Leoś szkoda że już się ubrałeś bo miałam ochotę na wspólną kąpiel 
L - jutro
Razem wyszliśmy do firmy trzymając się za ręce. Gdy weszliśmy pierwsze co mnie spotkało to Viola. Cholera, te trzy dni! Rozmyślam wciąz jak to zrobić.... 
F- Wszysko dobrze Leon?
 L-Taaa, tak ale mam dużo roboty...
F-Jak chcesz to ci pomogę?
 L-Nie, nie nie musisz. Ok lecę do tej roboty pa skarbie
Dałem jej buziaka w policzek i udałem się do gabinetu. Przed gabinetem spotkałem Fede więc podszedłem i powiedziałem
L-Powiedz Violi żeby do mnie przyszła.
 Fe-Mamy już plan??
 L-Po prostu powiedz żeby przyszła, OK?
 Fe- Dobra, tylko się nie spinaj. Lecę. I zauważyłem jak przebiegł. Czekałem 5 minut i w moich drzwiach było widać Violę.Więc zaczołem
L - cześć
V - cześć powiedziałam oschle czego chcesz ?
L - chcę ci przedstawić mojego 2 asystenta oto Liam
 Wszedł i się przywitał
Li - witaj nazywam się Liam wyglądasz pięknie
Violetta się zarumieniła
 L- cholera co on wyprawia nie może jej podrywać mówiłem w myśli
V - Violetta miło mi
L- tak tak już się przywitaliście pokaż mu co ma robić
V - ale ja nie wiem co on ma
L - albo zostań zawołam Fran po chwili przyszła Fran bo do niej zadzwoniłem i wyszli
V - czego chcesz ?
L - może zakochałaś się w nim i już mnie nie kochasz ?
V - jesteś bezczelny wyszłam trzaskając drzwiami
Szłam żeby tylko zapomnieć o tym idiocie. Co za świnia! Nikomu już nie mogę zaufać, tylko Ninie... N-Hello, gadałaś z Fran?
Powiedziała wystraszając mnie.
 V -Matko Nina, chcesz żebym zawału dostała?
 N -Nie ale gadałaś z Fran?
V -Nie. Nasza przyjaźń skończona.
 N -Powiedziałaś jej to?
 V -Nie. Niech się sama domyśli
. N -Co ci jest?
V - Bo ten pajac, Leon mnie wkurza.
N - Co ci zrobił?
V - Nie ważne, nie chce gadać.
N - Ok.
Stałyśmy tak przez chwile nie gadając ze sobą w ogóle.
N - Idziesz na kawę?
V - Tak.
Powiedziałam po czym poszłyśmy po kawę. Wzięłam swoją aż nagle ktoś mi ją wylał. Spojrzałam na twarz...
V - Fran, ty normalna jesteś?!
F-Przepraszam cię Violu, ja...
V-Dobra twoje przeprosiny mnie nie obchodzą!
Krzyknęłam po czym zmierzyłam w stronę łazienki by się jakoś ogarnąć.
_____________
2 komy next





  












niedziela, 23 listopada 2014

One shot Opiekunka do dziecka cz.lV

Zaczął schodzić niżej dodając pocałunki
nie opierałam się temu chodź partner mamy kiedyś mi robił złe rzeczy
to było tak że bił mnie i gwałcił gdy miałam 14 lat
Niestety tą piękną chwile przerwał nam telefon Leona
Szybko wstał
L - halo !?
F - gdzie jesteś ? Dziecko się niecierpliwi
L - Fran niedługo będę gdzieś za 2 godziny
F - czekam !
Rozłączyła się
Odwróciłem się a po chwili Violetta wbiła się w jego usta po czym zaczęli dalszą zabawę
3 godziny później :
Violetta już usnęła a ja muszę iść bo Fran będzie gadać
Wyszedłem szybko bardzo cicho żeby nie obudzić Violetty
1 godzinę później
F - fajnie że raczyłeś się pojawić
L - oj przestań nie tak długo się spóźniłem
F - 2 godziny
L - no mówię przecież
F - ja muszę iść coś załatwić Karolina jest na górze 
Wyszła
I teraz będzie po Violettcie
nikt jeszcze nie zna mojego planu i dobrze co ja głupia jestem on myśli że ja nie wiem że u niej był
jestem pewna że nie spali jeszcze ze sobą i nie będą spać bo zniszczę jej życie
Obudziłam się i zobaczyłam że obok mnie nie ma Leona pewnie nie było mu ze mną dobrze i to nie dziwne ale... o dzwoni
L - cześć nie obudziłem cię ?
V - nie właśnie wstałam chciałam cię przeprosić za ...
L -było wspaniale widzimy się jutro
Rozłączył się
Uśmiechnęłam się do siebie po czym spojrzałam na wino
Po czym wypiłam je i poszłam znowu spać
Dzień później :
W domu Leona :
F - Leon zobacz o czym piszą w gazecie
L - Violetta Castillo przyznaje : Jestem dziewczyną na jedną noc czyli dziwką a o tym temacie już we wtorek
Rzuciłem tą gazetą
L - co mnie to obchodzi ?!
F - nie wiem
A więc moja część planu idzie jak po maśle
V - już jestem !!!
F - o przyszła
L - nie pokazuj mi tego nic nie mów miałaś wyjść
Poszła
V - yyy
F - Leon cię wołał jest w gabinecie
Uśmiechnęła się do mnie po czym wyszła
Weszłam do gabinetu :
Leon miał taką minę no jak to powiedzieć taką ??? Twardą
Poparzył na mnie z pogardą nie wiedziałam o chodzi
V - coś się stało ?
L - nie
V  -Fran nie ma i ..
L - no i co z tego masz zadanie opiekować się Karoliną a nie przesiadywać tutaj
Wstałam szybko
V - spędziłeś ze mną wczoraj noc a teraz traktujesz mnie jak laska na jedną noc poczym zachowujesz się tak traktujesz mnie jak dziwkę ?
L - sama się o to prosiłaś
Wybiegłam stamtąd
_______________________________
I oto jest przedostatnia część 2 komy next
iiiii mam pomysł na dalszą część tej nowszej historii :)
Dobra a wiec komentujcie
Klaus//<3

piątek, 21 listopada 2014

Kiedy 4 część one shota ?

Następna część jeszcze dziś na 50 % jeśli nie będzie to niestety w poniedziałek bo jutro mam wycieczkę a w niedziele do cioci
Klaus//<3

poniedziałek, 17 listopada 2014

Odcinek 15

Uciekając potknęłam się o ostry kamień...no i super brakowało mi tylko zakrwawionej nogi! Syczałam z bólu przez minutę próbując wstać ale mi się nie udawało. Wreszcie kiedy wstałam, czołgając się jedną nogą chciałam przejść do domu. Po chwili BUM! Kolejny kamień! Tym razem o wiele, wiele trudniej było mi wstać. Nagle poczułam jakby ręce trzymające moją talię. Spojrzałam na twarz. Super... L-Wkurzasz mnie, ale i tak Ci pomogę.
V-Wiesz, dzięki ale pomocy nie potrzebuję. Sama wst...AAAAA! Krzyknęłam z bólu
L-Widzę jak sobie radzisz. Chodź, daj sobie pomóc. Z niechęcią złapałam się o ręce i ramiona chłopaka. Leon zaczął powoli iść i oczywiście musiał się odezwać.
L-Teraz porozmawiamy normalnie? Milczałam.
 L-Mogę zrozumieć o co ci chodzi? Na początek Kocham Cię, potem rany, kawa i to co powiedziałaś o Fran. Co ci jest? Wpatrywałam się w drogę milcząc.
V - postaw mnie poradzę sobie poszłam sama kulejąc a on wrócił do pracy
 Fe - hej szukałem cie
 L - gdzie się podziałeś ? ja też cię szukałem - burknąłem
Fe - co jest ? ? Violetta jest nie dam rady nie uwiodę jej muszę iść z nią do łóżka ale zakochałem się we Fran i jeszcze mówi że ona chcę mnie na dziecko namówić nie wierze jej co z nią się stało ? Fe-Wiesz...Dziewczyna się zakochała.
L-To wiem.
Fe-A tak w ogóle, nie żeby ją obrazić, ale...Co ty widzisz we Fran?
 L-No nie wieże że to mówisz
Fe-No co?
 L-Kumam że ty flirciarz, no ale facet...Każdemu inaczej kobiety się podobają.
 Fe-Ok sorry...Ale musisz Ją uwieść?
L-Nie rozumiem...
Fe- Jak wiem masz za zlecenie ją zabić....
L-Taaaak.
 Fe- A nie możesz po prostu strzelić w nią i po sprawie? Albo przynajmniej udawać że ją kochasz? Jesteś dobrym aktorem, wiem to.
L- Taaaaaaaa muszę działaś tak jak oni każą  i dzięki ale teraz jestem utopiony w papierach porozmawiajmy później.
Fe-Ok do Cze!
 Powiedział i odszedł. Gdy wszedłem do gabinetu czekali na mnie... Jacek i ten drugi
 L - czego wy znowu chcecie ? J - masz 5 dni pamiętasz ?
L - tak ?
 J - zakochała się w tobie ale masz uwodzić ją jeszcze 3 dni potem się z nią prześpisz
L - chyba śnisz nie mówiliśmy o
 2 - nie przerywaj mu
J - potem zabierzesz ja gdzieś na 2 dni z daleka od rzeczywistości powiesz że kolega dzwoni że chcę żebyście go odwiedzili zawieziesz ją tam gdzie zabiłeś 1 osobę a i ty ją zabijesz
 L - co ?
J -To co słyszysz! Pamiętaj 3 dni, 3 DNI i ani sekundy więcej,Tak??
________________
Oczywiście twórczość moja i Pauli
2 komy next
Klaus//<3

niedziela, 16 listopada 2014

Już w 15/16 odcinku

Już w 15/16 odcinku nowa postać a to będzie ..... Liam Payne on będzie po prostu normalna osobą która zacznie pracować w firmie Leona i zakocha się w Violettcie czy będzie to odwzajemniane ?
Klaus//<3
File:Liam-liam-payne-30152216-1280-1024.jpg

sobota, 15 listopada 2014

Odcinek 14

Obudziłam się to był tylko głupi sen a teraz to tylko głupia rzeczywistość musiałam zasnąć płacząc gdy wybiegłam od Leona
Tylko jedno pytanie: Czemu to był sen?! Czemu, czemu to się nie stało?! Ale potem sumienie że zrobiłam to przyjaciółce, chociaż czy ja ją wciąż za nią uważam? Nie wiem, nic już nie wiem! Trochę się ogarnęłam i miałam zamiar iść do firmy, zobaczyłam w drzwiach Fran
V - co ty tu robisz ?
 F - przyszłam zobaczyć co z tobą czekałam na tą kawę i czekałam a ty nie wróciłaś
V- byłam u Leona zrobiłam mu kawę i tak wyszło f - chyba nie chcesz mi go zabrać ? I tak by ci się to nie udało
V -  dlaczego niby ?
F - Wiesz chcę mieć dziecko iii zamierzam się nie zabezpieczać
V - jesteś jesteś nie wiem co ci powiedzieć jak możesz
F - i tak by się w tobie nie zakochał
Po tym wyszła co ja mam teraz zrobić ?
Poszłam do gabinetu Leona, lecz niestety go nie zastałam, więc postanowiłam poczekać przed drzwiami by nie było że znowu mu coś szperam.... Czekając nawet nie zauważyłam że podeszła do mnie Nina.
 N-Nie myśl że podsłuchiwałam ale...Słyszałam twoją rozmowę z Fran...
 V-A tak w ogóle cześć! Powiedziałam ironicznie
N-Nie wykręcaj się ok? Co się między wami dzieje?
 V-Przyjaźnie mają kryzysy...A czasem się rozpadają...
N-Co przez to mówisz?
V-To że ja i Fran chyba nie nadajemy się na przyjaciółki.
N-Jesteście dla siebie takie odkąd...
V-Chodzi z Leonem? Przerwałam jej.
N-Tak, wyjechałaś mi to z ust.
V-On jej totalnie.... Nie dokończyłam gdy zauważyłam zbliżającego się Leona
L - Violetta musimy pogadać a Nina sprawdź mi te papiery
 N - okej skoro muszę
L - wejdź weszłam po czym usiadłam
 L- uciekłaś wczoraj ja chciałem tylko pogadać na prawdę
V - Fran jest zła !
 L - przestań opowiadać głupoty na jej temat ostrzegałam nie przed chwilą
V- uwierz mi
L - to nie ma sensu nie popsujesz naszego związku nie kocham cie! Wylałam na niego wodę w butelce po czym uciekłam na dwór
_____________________
Od teraz moją wspólniczką jest moja sis więc częściej będę dodawać
Klaus//<3

czwartek, 13 listopada 2014

Odcinek 13

L - yyy źle ?
V - yyy dobrze ?
L - nie no ale ty mi wyskakujesz z jakimś kocham cię wiesz że jestem z Fran
V - po co tu przyszedłeś na prawdę ? Zabawić się moimi uczuciami ?
L - nie po prostu pogadać . A i ta kawa z czego była zrobiona
V - z soli i cukru dobra na pobudzenie po męczącej  nocy
Powiedziałam zażenowana
L - a na jutro rano mi zrobisz taką ?
V - jutro sobota
L - wiem
V - jutro wolne
L - wiem ale kto zabroni mi zostać na noc ?
Zaczęło mi bić szybciej serce
L - żartowałem
Zaczęłam myśleć że zabije ale w moim domu ? Niee 
L - mogę poprosić o coś do picia ? Tylko bez trucizny
Puścił do mnie oczko
Poszłam do kuchni nalać mu soku
Wróciłam po niecałej minucie
L - po co ci te rany ?
V - po prostu potrzebne chodź na górę coś  ci pokaże
-----------
L-Ale co? 
V- A bo....Albo nie czekaj! Nażryj się! Pij ile chcesz! W końcu świat wolny, nie? Cholera, że aż miałam trafić na ciebie! A teraz czekaj, siedź, nic nie rób nawet nie oddychaj! Viola przeszła błyskawicznie na górę z starym pudłem V- Wiesz co tu jest?!
 L- Nie, co to? 
 V- A coś specjalnego, coś czułam że mi się przyda.... 
 L- Więc? 
V-Kiedyś gdy byłam w piątej klasie zjadłam pyszne banany i...
 L-IIIIIII? 
 V-I skórek nie wyrzuciłam!
 Viola całą zawartość pudełka zamieściła na Leonie
 L-Co ty robisz?! Jak to śmierdzi! 
V- Tak samo jak twoje uczucia, i cały ty! Jesteś Idiotą, świnią wszystkim złym! A teraz nie chce być nie miła, ale WON MI Z TĄD!
 L- Ale mam wyjść taki śmierdzący? 
V- Dla mnie to ty możesz iść i nagi! Nie ma cie, już! Wygoniła go szybko i usiadła na fotelu gapiąc się w telewizorze dumna z siebie 
 Chociaż co ja zrobiłam?! Wybiegła szybko po Leona zaciągając go znowu do domu. 
L- Masz jeszcze jakieś skórki od bananów?
 V- Nie, niestety. Ale mam pieklące się usta.
 L- Co chcesz przez to powiedzieć? Powiedział już mniej wkurzony, wręcz zainteresowany. V- To znaczy że... Nie dokańczając rzuciła się na usta chłopaka. To było dziwnie romantyczne, aź znieczulająco pochłonięte jak rozdział z książki o romansie
 L-Dziewczyno jesteś powalona...Ale za to gorąca! Powiedział gdy wyrwali się z odchłani pocałunku
 V- I co? Dalej będziesz taki sztywny czy wreszcie coś zrobisz?
 L- Aha, już wiem na co czekasz. V- No dalej pokarz powód dla którego masz dziewczynę! Leon zabrał Violę na ręce chyba sam nie wiedząc co robi. Przeszli do sypialni ciesząc się sobą. 
Powiedział do siebie cicho 
To nie powinno stać się tak wcześniej 
____________
Hej a oto arcydzieło moje i Pauli mojej sis 
od tych kresek to Pauli mam nadzieję że się podoba
trochę pokręcony 
no dobra powinniście jej podziękować bo nie miałam weny 
2 komy next 
Klaus//<3

środa, 12 listopada 2014

Na razie nie odejdę

na razie nie odejdę bo dużo czasu na tego bloga poświęciłam ale
coraz mniej osób czyta :'(
next - gdy będzie 1 kom pod ostatnim odcinkiem
Klaus//<3

wtorek, 11 listopada 2014

Niech każdy

Niech każdy kto czyta mój blog skomentuje ten post będę wiedziała czy dla
 kogoś piszę czy nie
Klaus//<3

Ktoś jeszcze czyta?

Wcześniej było o wiele więcej wejść co się stało czy ktoś mnie jeszcze czyta ?
Klaus//<3

poniedziałek, 10 listopada 2014

Odcinek 12 Po co tu przyszedłeś ?

L - robisz sobie żarty
Zaśmiał się
V - nie ja myślałam .....
L - źle myślałaś powiem ci po pierwsze jestem z Fran po drugie nie kocham cie a po trzecid tylko się ośmieszyłaś po co ci to powiem ci tylko jedno przekaż Fran że jest boska w łóżku
Gdy to powidział od razu pobiegła do domu
L - chyba nie za ostro
Gdy wróciłam do domu od razu zaczęłam płakać jak mógł mnie tak potraktować świnia
Postanowiłam się pociąć co po chwili zrobiłam czułam trochę bólu ale po chwili przestało i zrobiłam to więcej razy
Usłyszałam wchodzenie do domu szybko wstałam po czym zamknęłam się w pokoju to pewnie Diego
D - co się dzieje ?
V - nic jestem zmęczona dobranoc !
D - dobranoc
Usłyszałam jak schodzi
Po czym otworzyłam mój pamiętnik
I zaczęłam pisać 

Drogi pamiętniku zdałam sobie wreszcie sprawę z tego że nie kocham i nie kochałam to raczej był związek z przyzwyczajenia ale stało się coś o wiele gorszego zakochałam się w moim szefie oraz chłopaku Fran przez niego właśnie się po ciełam dlaczego tak musi być ? 
Gdybym cię nie poznała moje życie by było inne spojrzałam n 1 stronę pamiętnika 
to byłam inna ja  ta szczęśliwa 
Gdyby nie on bym dobrze mogła rozmawiać z przyjaciółkami a nie omijać je wtedy się liczyła muzyka a teraz nic .
Violetta 
Po napisaniu tego usnęłam

Dzień później :
Nie miałam ochoty wyjść to dej pracy a szczególnie do Leona
Czyli już spał z Fran pewnie już kilka razy jest puszczalska każdy to wie nie na widzę jej co ona ma czego ja nie mam ?
Zadzwonił  jej telefon
V - halo ? 
Usłyszałam zdyszaną Fran
F - Lleon każeee prrzekazać żeee maasz zaczącćć od 9
V - co z tobą  ?
F - przepraszam ale Leon u mnie jest
Rozłączyła się
V - uprawiają seks !!!!
Znów zaczęły mi spływać łzy z oczu
Sięgnęłam po żyletkę po czym porobiłam sobie nowe rany
Po czym zrobiłam sobie śniadanie
Postanowiłam się ubrać inaczej niż zwykle bardziej pociągająco


Spojrzałam na zegarek po czym wyszłam z domu
po 40 minutach byłam na miejscu
Zajęłam moje miejsce i zaczęłam uzupełniać papiery byłam pierwsza
Pewnie dlatego że jest dopiero 8:50
Niestety zaczęły mnie szczypać rany od razu łzy mi cisnęły do oczu
Po chwili przyszła Fran z promiennym uśmiechem
Uśmiechnęłam się sztucznie
V - może kawy ?
Fr- z chęcią jestem wykończona
V - nie dziwie się
Fr - co ?
V - seks z szefem z rana ?
Fr- zazdrosna
V - nie no coś ty
Fr- mam nadzieje . Po prostu mnie kocha i spędzamy każdą wolną chwilę razem
Chciałam już wychodzić lecz ona złapała mnie za nadgarstek 
Syknęłam z bólu
Fr-  co jest
Podwinęła moją skórzaną kurtkę
Spuściłam głowę
Fr- co ...
V - nic mi nie jest
Fr- no dobra powiedzmy że ci wierzę . Co ty dziś tak ładnie ubrana odsłonięty dekolt i...
V - tak po prostu
Wyszłam
Po czym poszłam po Leona
V - kawa czy herbata spytałam oschle przy drzwiach
Spojrzał na mnie od góry do dołu i chyba mu się spodobał mój wygląd o jeah 1:0 dla mnie
L - kawę potem przyjdź do mnie
Zaczęłam robić kawy
Posłodziłam Leonowi 10 łyżeczek cukry i 5 soli
a Fran 10 soli 1 cukru ciekawe czy będą spakować
Zaczęłam iść do Verdasa
Ale zobaczyłam u niego Fran
Był zakłopotany a ona coś mu mówiła
Po chwili wyszła a ja weszłam
V - proszę
Położyłam kawę rozlewając trochę na jego koszule wszystko oczywiście robiłam specjalnie
V - ups wypierzę się
L - no dobra rozmawiałem z Fran iii..
Postanowił napić się łyka kawy
Od razu spuściłam głowę  żeby się pośmiać z jego reakcji
Usłyszałam jak wypluwa zawartość kubka
L - co to jest ??!!
Postanowiłam wybiec ale złapał mnie z nadgarstek po czym syknęłam z bólu
Niestety kurtka się podwinęła i zobaczył moje rany
L - co to jest ? One są nowe ?
V - nnie
Ścisnął trochę moją dłoń
V - ał puść !!
L - powiedz czy nowe i dlaczego
V - dobrze tylko puść
Spojrzał mi w oczy
Po czym puścił
Od razu uciekłam
Biegł za mną ale poszłam do taksówki
Wieczór :
Od kiedy wróciłam do domu oglądam jakieś beznadziejne romansidła jedynie Tylko mnie kochaj nie jest takie złe albo seriale od 1 odcinka gdzieś do ostatniego czekasz żeby byli razem to durne
On kocha jego ona go ale oczywiście okłamują się albo jakaś zołza
Usłyszałam pukanie do  drzwi
Diego zapomniał kluczy ?
Otworzyłam a za drzwiami stał .....
V - po co tu przyszedłeś Leon ?
L - uciekłaś nie mogliśmy pogadać a jest o czym
co się dzieję
V - udajesz takiego troskliwego a wczoraj jak się zachowywałeś ???
___________________
Okej bardzo mi się podoba ten odcinek
nie wiem czemu
1 kom next
Klaus//<3


niedziela, 9 listopada 2014

Chyba odchodzę

Chyba odchodzę powód : prawie nikt już nie wchodzi na bloga nie wiem dla czego ?
Nie ma powodu bym chyba została na razie sobie to przemyśle
Ale na razie będę chyba dodawać posty
Klaus//<3

sobota, 8 listopada 2014

Odcinek 11 Poddaje się szefie

L - mam taką nadzieję i bez żadnych przekrętów
Szef - nie kłóćcie się już !!!! Przejdźmy do dalszych działań
Dzień później ;
N - o hej  o tu robisz tak wcześniej ?
V - jest Leon ?
N - nie zaczyna od 10 dziś
V - dzięki Nina
Poszła do gabinetu Leona
Zaczęła szperać
V - muszę wiedzieć kim jesteś
Wyciągnęła jedna książkę i otworzyły się przed nią drzwi
V - wow
Usłyszała głos Leona
Odłożyła książkę i schowała się
L - co tu robisz ?
V - ja ?
L - nie ja
Przełknęła głośno ślinę
V - czekałam na ciebie
L  - po co ?
V - żeby ci powiedzieć że cieszę się z twojego związku z Fran gratulacje
L - yyy dzięki
Wyszła
V - uuuf
L - jest źle !
Fr - hejj !
Przybiegła do mnie szczęśliwa
L - coś się stało ?
Fr- nie tylko tak po prostu
Kocham cię
L - ja ciebie też
2 godziny później
Sz - co cię do mnie sprowadza ?
L - poddaje się szefie
Sz - co ty najlepszy z najlepszych
L - ona się we mnie nie zakocha
Sz - masz 6 dni na zdobycie jej
Wieczór ;
V - cześć  Leon muszę ci coś powiedzieć
L - tak ?
V - jaa zakochałam się w tobie
______________
Ehh coś tak jakoś no nwm zostawiam dla was opinie
1 kom next
Klaus//<3

piątek, 7 listopada 2014

środa, 5 listopada 2014

One shot Opiekunka do dziecka cz.III

Obudziłam się o 5 zobaczyłam na fotelu śpiącego Leona
V - nie zamknęłam domu ? Widocznie ale co on tu robi
Mówiłam w myślach
Po chwili postanowiłam wstać
I go obudzić
V - Leon !!!
L - o wreszcie się obudziłaś
V - co tu robisz ?
L -to ja zadaje pytania
siadaj
Usiadła
L - czemu to zrobiłaś ?
V - jja Leon nie mogę powiedzieć ale nie chciałam
L - rozumiem cię
Wiesz Karolcia bardzo cię lubi i postanowiłem że wrócisz na próbę co ty na to ?
V - nna prawdę ?
L - tak
Tydzień później :
Fran
Teraz to jej się pozbędę tylko muszę pogadać z jedną osobą
K - wiesz Violu kocham cię jak ciocie
Przytuliła ją
L - już jestem
odwiozę cię chodź Karolcia
Wyszli do samochodu
Po czym ją odwieźli
Od razu po wejściu otworzyła sobie wino i zaczęła je pić
Usłyszała wchodzenie do jej domu
L - czemu to znowu robisz ?
V - nie wiem ale strasznie mnie bolą plecy
L - kładź się zrobi ci masaż
V - co ?
L - dobry w tym jestem
V - okej
Położyła się
na materacu i zdjęła bluzkę po czym położyła się na brzuchu
V - wydaje mi się że znam cię od dawna
L - wiesz możliwe
V - studio on beat stamtąd cię znam
L - nie mów
V - widzisz 
L - to był mój ostatni rok w studio a ty dopiero przyszłaś 
V - tak
L - a widzisz jednak los chciał nas ze sobą spotkać jeszcze raz
V - tak no dobra bez gadania zaczynaj
Zaczął robić jej masaż
V - mmmm powinieneś być masażystą
L - wiem
Zaczął schodzić niżej
______________________
Oto 3 część i chyba przedostatnia jak myślicie co będzie dalej ?
2 komy next
Klaus//<3

poniedziałek, 3 listopada 2014

Odcinek 29 Zniknęła i nie wróci LEON

PS : MUSZĘ PISAĆ DUŻYMI BO COŚ W KOMPIE SIĘ STAŁO
V - JA JUŻ CI MÓWIŁAM
L- TO PO CO MI DAWAŁAŚ ZŁE ZNAKI
V - PRZEPRASZAM
L - poczekaj
V - NIE MOGĘ
L - NIE POWIESZ MI ŻE MNIE NIE KOCHASZ
V - powiem
L - NIE to powiedz to prosto w oczy
V - JA CIĘ NIEEE
Spuściła wzrok
L- zostań ze mną PROSZĘ CIĘ
V - ja nie mogę
L - JOSH NIE BĘDZIE WIEDZIAŁ
V - NIE POWIESZ MU ?
L  - NIE
V - DLACZEGO TO ZROBIŁEŚ ? DLACZEGO MNIE WTEDY ZDRADZIŁEŚ  Z LU ?
L - NIE WIEM NIE WIEM UWIERZ MI
POCAŁOWAŁ JĄ
WESZLI DO DOMU OD RAZU POSZLI DO JEGO POKOJU GDZIE ZACZĘLI SWOJĄ ZABAWĘ
[ TO NIE SEN ]
2 GODZINY PÓŹNIEJ
LEON -
Obudziłem się przed chwilą i zobaczyłem że obok mnie nie ma violetty
PO OGARNIĘCIU SIĘ CHCIAŁEM WYJŚĆ ALE KTOŚ MNIE ZATRZYMAŁ
W - dziękuje LEON DZIĘKI TOBIE ŻYJE I BĘDĘ ŻYĆ
L- tak się cieszę ale gdzie jest VIOLETTA
W - JA MUSZĘ JUŻ IŚĆ ŻEGNAJ NA ZAWSZE JEŚLI NIE WRÓCISZ DO TERAŹNIEJSZOŚCI W KTÓREJ BĘDĘ JA
POCAŁOWAŁA GO W POLICZEK
I PO CHWILI JUŻ JEJ NIE BYŁO
Po godzinie byłem już pod domem VIOLETTY
Otworzy mi ten gbur
L - GDZIE  VIOLETTA ?
J - Zniknęła i nie wróci LEON
L - GDZIE ONA JEST MÓW !!!!
J - zachciało jej się mnie zdradzać to ma za swoje
l - GDZIE ONA JEST !!!!
J - powiedziała mi wszystko
---------
CHWILĘ WCZEŚNIEJ
J - co robisz ?
v - pakuje się nie kocham cię nie wyszło nam i spałam z LEONEM
J - CO  ?
V - przepraszam
podszedłem do niej  i udusiłem ją chyba to było pod emocjami
-----------
l - boże
WBIEGŁ DO DOMU I ZOBACZYŁ KREW Z SZYI Violetty to oznaczało jedno że już nie jest wampirem
SĄ  TAKIE PRZYPADKI
 Od razu zadzwoniłem do szpitala
ona nie może odjeść
nIESTETY Josh uciekł
__________________
ehhh taki jakiś denny już niedługo koniec tej historii
  ale od komentarzy zależy jaki będzie koniec
klaus//<3


niedziela, 2 listopada 2014

Witajcie

Witajcie kochani po krótkich świętach
mam ogłoszenia :
Rozdziały mogą nie pojawiać się tak często
3 sezon Violetty aaaaaaaaa!
i to takie krótkie było
a i możliwe że przez tydzień ferii nie będę pisać bo jadę być może do Szkocji do cioci aaa [ ale to jeszcze jeszcze ] a mazowieckie województwo ma 17 stycznia już ferie jej
Możliwe że od kiedy będę miała telefon nowy to będę dodawać jeden rozdział w szkole
a więc jeśli macie jakieś pytania pisać
Klaus//<3

czwartek, 30 października 2014

Odcinek 28 Myślałem że już zapomniałaś

J - zabierzesz mnie do domu ?
L - ttak przed nami długa droga
Uśmiechnął się
Doszli dość szybko bo biegli
Violetta wróciła do domu
L - to teraz tu będziesz mieszkał bracie
J - cieszę się że cię widzę nic się nie zmieniłeś
L - ty też nie
J - co się z nimi stało ?
Pokazał na parę zakochanych w sobie dojrzałych ludzi naszych rodziców
L - to jest za przykre by o tym opowiadać
J - rozumiem to ja idę się wykąpać 
F - kurde Leon nie mówiłeś że twój brat wygląda jak ty
L  - no widzisz dobra trzeba mu zrobić pokój
F - parada już za 3 dni nie boisz się ?
L - czego ?
F -  że zostaniesz śmiertelnikiem
L - nie i kończ ten temat Fede !
F - co z Wikusią ?
J - o jakiej Wikusi rozmawiacie kojarzę te imię
L - mojej córce co wiesz ?
J - nie pamiętam
L - tu masz pokój a jutro poznam cię z miastem a teraz muszę wyjść przepraszam
J - okej zostanę z Fede
F - pogramy na konsoli ?
J - a co to ?
F - nauczę cię
Wyszedłem i od razu poszedłem na ławkę gdzie jest podpis Leonetta na naszej pierwszej randce z Violettą napisaliśmy na niej właśnie to
Usiadłem i wpatrywałem się w morze nie zwróciłem uwagi nawet na to że ktoś tam siedział
Po chwili jednak zobaczyłem
L - myślałem że już zapomniałaś
V - nie nigdy bym nie zapomniała to tu była nasza 1 randka, oświadczyłeś mi się
L - na prawdę ??
V - tak
Pewnie nie pamiętasz
L - a przypomnisz mi ?
Przybliżył się do niej
Powiedziała mrucząc
Pocałował ją w szyję
V - proszę przestań
Nie ustępował
Po chwili po czuł ziemię a to dlatego bo Josh go popchnął
I zaczął go bić
Była to długa bijatyka ale to Josh wygrał
Obudziłem się sam z wieloma siniakami
Poszedłem do domu było już 3 godziny do zniknięcia Wikusi  nic już nie zrobię
J - o boże Leon co ci się stało
L - nic nic
J - na może
Usłyszeli pukanie
L - idź do Fede
J - okej
Poszedł
Otworzyłem drzwi stała w nich Violetta
V - chciałam cię przeprosić za Josha
On nie mógł się opanować ale ty też się zapędziłeś
Mogę wejść ?
L - ttak
Herbatę kawę ?
V- coś mocniejszego
L - okej
Powiedział trochę zdziwiony
Ale gdy się odwrócił już była obok niego
V - jestem za sztywna
Musnęła kącik jego ust
Przeszedł go przyjemny dreszcz
V - jaaa muszę już iść
Wyszła
Po czym za nią wybiegł
L - nadal cię kocham !!!!
____________
I tak oto prezentuje się 28
2 komy next
Klaus//<3
V - Leon

środa, 29 października 2014

One shot cz.2 Opiekunka do dziecka

Obudziłam się
V - kim jesteś ???
L - no tak pewnie nie pamiętasz mnie Leon Verdas byłaś pijana odwiozłem cię
V - a tak to ty to co tu jeszcze robisz ???
L - yyy ja chciałem spytać a nic jak byś szukała pracy przyjdź do mnie do domu
Wyszedł
V - okej sama praca przyszła do mnie
Violetta lubiła  pić wino piła go za dużo nie raz nawet 4 butelki dziennie a to przez to że nie miała nikogo kto by mógł się nią opiekować pomóc
Dzień później
Otworzyłam drzwi do jego domu a w nich stała kobieta
Fr- kim jesteś ???
V - ja do Leona
Fr - 2 drzwi w tym domu po lewo
V - dziękuje
Odeszłam kawałek
V - ale nie miła
Zapukałam
Usłyszałam ciche proszę
V - dzień...
L - mówmy sobie po imieniu Leon
V - Violetta
L - a więc chcesz zostać opiekunką do dziecka ?
V - yyy tak zgoda
L -  mieliśmy już 7 opiekunek ale każda kradła więc musimy mieć nową do dziecka
Karolinka powinna zaraz wrócić
V - poczekam
L - a i mam nadzieje że takie picie u ciebie to nie tak zawsze ??
V - nnie oczywiście że nie
L - to dobrze a więc uzupełnij jeszcze to i jutro zaczynasz tu prace
V - uzupełniłam już
L - okej o chyba Karola wróciła
K - tata !!!
Przyleciała i go przytuliła
L - kochanie to twoja nowa opiekunka
V - cześć jestem Violetta i od jutra będę się tobą opiekować
K - super dobrze że nie mama
L - Karolinka
K - to ja idę do widzenia
V- do widzenia
Pożegnałam się z Leonem i Karolinką po czym wróciłam do pustego domu
Zaczęłam pić znów wino ono dało mi zasnąć i zapomnieć o wszystkim
Dzień później :
V - yyy o boże już 8 13 spóźniłam się
Szybko wstałam przebrałam się umyłam zęby i pojechałam szybko pod dom Leona
V - przepraszam że się spóźniłam ale
L - no dobra ja lecę następne spóźnienie wylatujesz
V - dobrze
Poszłam poszukać Karolinki
V - o tu jesteś co robisz ?
K - rysuje tu masz grafik
V - dziękuje
Fr - zostałaś opiekunką pewnie nie na długo idź teraz po mleko ja z nią zostanę chwile
V -  dobrze
 Wyszłam
Gdy już wracałam zaczepił mnie jakiś chłopak w masce
D - słuchaj mnie uważnie : dziś o 22 przyjdziesz tu i ukradniesz 20 tysięcy z sejmu klucz jest na biurku pod papierami a pin to 7772 albo zabije ciebie Leona i Karoline rozumiesz ?
V - ttak
Popchnął ją i kazał iść
Byłam trochę przestraszona ale wróciłam i udawałam że nic się nie stało
Po czym słyszałam jak Fran z kimś rozmawiała
Fr- dobrze się spisałeś
Nie wiedziałam o co chodzi więc poszłam na górę
Gdy Fran poszła poszłam do gabinetu Leona zrobiłam to co mi mówił ten chłopak 
I poszło dobrze włożyłam wszystko do torebki i poszłam do Karoliny
O 21 : 58 wrócił Leon
Fr - Leon ktoś nam ukradł z sejmu 20 tysięcy
L - co to nie możliwe
Już zaczęłam kierować się do wyjścia
Fr - Violetta a może to ty ?
L - nie Fran to
Fr - każda to robiła
L - mogę sprawdzić twoją torebkę ???
V - aale
Wyjął z niej 20 tysięcy
Uciekłam stamtąd szybko i wsiadłam do samochodu widziałam jak biegł za mną Leon ale odjechałam szybko
Od razu gdy wróciłam wypiłam 5 butelek wina po czym usnęłam nie było nigdzie tego chłopaka zostałam oszukana to była pułapka może każda tak została zwolniona ale teraz mnie to nie interesuje
Tydzień później ::
Obudziłam się zobaczyłam w telefonie 20 wiadomości nie wierzę spałam tydzień
K - gdzie jest Violetta !!!!
L - ona nie wróci
K - ja chcę do Violetty Fran nie kocham ona mnie też nie kocha
Uciekła
L - poczekaj pojedziemy do niej
Zatrzymaliśmy się pod jej domem kazałem poczekać Karolince
I wszedłem do jej domu
Nic nie było ani do jedzenia ani do picia normalnie jak dom bez niczego zobaczyłem 5 butelek wina
I śpiącą Violette dlaczego ona to zrobiła
Wyszedłem nie mogłem po prostu nie chciałem żeby Karola widziała ją w takim stanie
L - co myślisz o zakupach dla Violetty ??
K - tak tak
L - to jedziemy
Po zakupach wróciliśmy pod jej dom
Sam wyszedłem
Wchodząc zobaczyłem nadal śpiącą Violette po czym rozpakowałem jej zakupy
Zawiozłem małą do domu i wróciłem do Violetty nadal spała
Usiadłem na fotelu i czekałem aż się obudzi
Wieczorem :
Fr - gdzie jesteś Leon ??? Karola czeka
L - nie wrócę dzisiaj
Rozłączyłam się
K - nie pójdę spać puki tata nie wróci
Fr - przymknij się bachorze
Uderzyła ją po czym wyszła zostawiając ją samą w domu
Umiała sobie włączyć telewizor w pokoju więc przykryła się i z płaczem zaczęła oglądać bajki
K - tatusiu wracaj proszę !!!
Powiedziała płacząc
____________
I oto 2 część podoba się ??
2 komy next
a i quizu już nie będzie bo nikt nie odpowiadał 
Klaus//<3






Zapraszam na kolejny dcinek

Zapraszam na 2 odcinek na moim nowym blogu http://leonettanieigrajzmiloscia.blogspot.com/2014/10/odcinek-2.html
Klaus//<3

wtorek, 28 października 2014

Quiz 1/2

Okej zaczynamy qquiz z okazji 30 tyś. wyświetleń kolejny cel to 50 tyś.
Zaczynamy :
1 . Kto był złym charakterem w 1 opowiadaniu ?
2. Czy Leon i Violetta mieli ze sobą dziecko w 1 opowiadaniu ? Jeśli tak to jak miało na imię
3. Z kim Fran chodziła w 1 opowiadaniu ?
4. Kto chciał się bić z Leonem w 1 opowiadaniu
5. Leon chodził ze złym charakterem w 1 opowiadaniu ?
6. Kto chciał się zabić w 1 opowiadaniu ?
7. Kto miał szpiegować zły charakter ? I kto mu w tym pomagał ?
_____
To te co teraz jest prawie koniec 
8. przed kim uciekła Violetta w 2 opowiadaniu?
9. Jak Violetta poznała Leona w 2 opowiadaniu ?
10. W kim była zakochana Ludmiła a on w niej nie ?
11 . Violetta była biedna czy bogata w 2 opowiadaniu  ?
12. Kto chciał zgwałcił Violette na imprezie ?
To tylko  początku 2 opowiadania
13. Kto okazał się być złym a udawał dobrą postać ? Przez Diego ?
14. Kto wylądował w szpitalu i nic nie pamiętał ?
________
To tylko 1/2  quizu czekam na odpowiedzi do jutra dziś tylko do dodam
Klaus//<3

poniedziałek, 27 października 2014

Odcinek 10 to moja dziewczyna

V - nie rozumiem o co ci chodzi
L - to prawda że jesteś zazdrosna o mnie i Fran ?
V - kto ci takie rzeczy naopowiadał ?
L - nie ukrywaj tego na początku zimna byłaś po stracie taty ale teraz nie pokazujesz lodu
V - nikt ci nie mówił że mam chłopaka ?
L - uważaj na niego pracuje w mafii
V - skąd niby to wiesz ?
L - mówił mi znamy się z widzenia
V- nie wierzę ci
L - dobra nie gadajmy otym a co nie lubisz ich
V - bawię się nimi jeszcze żaden mnie nie zabił a mam długów 5 milionów coś ostatnią ich nie widzę
A jak tam z Fran ?
L - dobrze nawet bardzo dobrze w łóżku też jest dobra
V- ahhaaa
L - a Diego ?
V - tak jest bardzo dobry
L - uważaj na niego
V - nigdy mnie nie skrzywdził ani nie skrzywdzi a ty nie krzywdź jej
L - zmieńmy temat a jeśli to ja bym był z mafii
V - ty ?
Zaśmiała się
V - ktoś kto ma swoją firmę ma mnóstwo pieniędzy na co mu to zabijanie ludzi nigdy bym ci w to nie uwierzyła a po drugie jeśli byś był z mafii dawno bym nie żyła
L - rozumiem tylko chciałem wiedzieć
V - okej wiesz ja chyba nie mam siły iść
L - dlaczego
V - co ja mam mu powiedzieć że jestem bardzo zazdrosna nie wiadomo z jakiego powodu o niego ?
Boo źle się czuje
L - wiesz co nie ma nic głupszego niż odchodzenie z własnego dobra
V - nie  rozumiem
L - to czemu nie chcesz iść ???
V - bo nie no dobra pójdę
Wyszli
Na bankiecie - 23 00
V - Leon jesteś dość pijany odwiozę cię do mnie 
L - aaale jjja sooobieeee rrradze
V - chodź
L - okejjj okejj
Dojechali już do jej domu
V - wiesz gdzie jest wszystko już ???
L -tak wiem i wiem gdzie są twoje usta
Zaczął ją całować a ona to oddawała lecz ocknęła się on jest Fran ona z Diego on jest pijany i nie świadomy tego co robi
Dzień później :
14 00
Fran
Wczoraj nie spałam myślałam cały czas dlaczego eon nie przyszedł i dlaczego ja i Violetta jesteśmy osobno muszę ją przeprosić wybuchłam
Fr - cześć
V - yy cześć
Fr - przepraszam
V- za co ?
Fr - nie powinnam myśleć że jesteś zazdrosna kochasz Diego a ja Leona i koniec wybaczysz mi ?
V - tak
Przypomniały mi się pocałunki z nim poczułam gęsią skórkę
V - nigdy się w nim nie zakocham
Skłamałam z bólem to było pierwsze kłamstwo
Fe - cześć Leon jak po bankiecie ?
L -  dobrze byśmy poszli do łóżka ale skończyło się na pocałunk mam 8 dni jak myślisz uda się ?
Fe - jak nie tobie to komu
Przybili sobie piątkę
L - zawołaj ją
Fe - okej
Po paru minutach przyszli
L - cześć Fede zostaw nas samych
V - przepraszam że znów zaspałam ale
L - to nic ale czy między nami coś się wydarzyło wczoraj nic nie pamiętam
V - yyy nie nic poszedłeś od razu spać mówiłam nic dla mnie nie znaczysz
muszę już iść do domu kończę
Wyszła
W bazie przy prowadzącym mafii
Witam was po kilkunastu miesiącach słyszałem o tobie Verdas masz jeszcze 8 dni na zdobycie Castillo a resztę planu znasz ?
L - tak
D - co proszę ??????
L - yyy
D - to moja dziewczyna i nigdy nie będzie z tobą spać
Leon do niego podszedł
L - po pierwsze nie będę z nią spał mam inny plan a po 2 jak jej coś powiesz wywalą cię z mafii
więc ?
D - nic jej nie powiem
______________
Hej chcę powiedzieć że trochę będziecie czekać na Leonette a w tym odcinku Leonetty troszeczkę
Violetta będzie cierpieć z powodu miłości do Leona i będzie chciała coś ze sobą zrobić
Jak myślicie starszy mu 8 dni ?
3 komy next
Klaus//<3 

niedziela, 26 października 2014

Odcinek 27 sezon 2 to ty + postanowienie

To był tylko głupi piękny sen dlaczego ??? Violetta już poszła do pokoju Fede i nic nie jest dobrze nic trzy godziny ale nie jej jeszcze nie było to dobrze więc jej nie było
Czyli mam na dal 27 godzin to dobrze nic straconego
V - cześć nudzi ci się bo mi bardzo i u mnie jest zimno
Wybaczam ci też to że mnie pocałowałeś ale nie rób tego więcej .... mogę się przykryć ???
L - ttak
V - boisz się o Fede ?
L - tak
V - co się dzieje ?
L - nic tylko bym chciała żebyś mi bardziej pomogła
Tak sobie myślę powiedzieć jej wszystko czy nie ?
L - już nic
V - jak
L - nie mogę ci tego powiedzieć ale chcę cię o coś spytać ale nie wkurzaj się na mnie
V - okej
L - jak byliśmy kiedyś razem zdradziłaś mnie ?
V - nie
L - a byś chciała zdradzić Josha ?
V - nie
L - nie było tematu
V - proszę Leon powiedz do czego to wszystko prowadzi ?? Ale chcę ci powiedzieć że od 13 lat nie jesteśmy razem i nie chcę tego zmienić rozumiesz ? Nadal nie wiem czego jeszcze chcesz
L - 13 ? Wow długo
V - to dziwne że tego nie pamiętasz ja nie chcę przeżywać tych okropnych 2 lat
L - nie rozumiem
V - tyle przez ciebie cierpiałam chcę wyjść
L - zostań
Złapał ją za nadgarstek i przytulił do siebie
Na początku się  wyrywała ale potem odwzajemniła uścisk
Usnęli obok siebie
V - o boże która godzina Leon ?
L - 5
V - musimy teraz po nich iść
L - okej to ja już jestem gotowy
Wyszli z hotelu, udali się tam gdzie był brat Leona i Fede
L - ale tu cicho
V - no chodź
Weszliśmy dalej zobaczyliśmy Fede który spał w jednej z zamkniętych dużych klatek
Było z nim kilka osób ale nie było tak mojego brata[ to brat bliźniak ]
Zabraliśmy ochroniarzom klucze bardzo starannie po czym wypuściliśmy Fede i wszystkich innych z tej klatki
F - stary nawet nie wiesz jak się cieszę że cię widzę wiesz jakie tu były tortury ?
L - a mi brakowało twojego gadania
Przytulili się do siebie
A reszta uciekła
L - musimy go znaleźć
F - widziałem go jest w numer 3
L - na prawdę ???
Mówiłem nie wierząc
 F - idź
Szybko pobiegł
I otworzył wypuścił wszystkich
Większość się popłakała
Poprosiłem ich żeby otworzyli innych
Po czym to zrobili
L - to ty Jorge
J - przepraszam ale ja cię nie znam chodź jesteśmy jak jedna kropla wody
L - jestem twoim bratem
J - ja nie mam brata brat mnie dawno temu opuścił tak jak rodzice 
L - nie ja wróciłem
Poleciała Jorge [ nwm jak się pisze Jorgu czy jak więc Jorge ] łza
J - ja się łudziłem co noc że przyjdziesz ale nie jednak cię nie było
L - ile to już lat z 320 ? Pewnie  tak rodzice nie żyją a ja  byłem sam nie miałem ani rodziców ani ciebie szukałem cię - przytulił go
______________________________________________
A jednak Leonetta to był tylko sen :(
No ale znaleźli jego brata jeszcze zrobię z parę odcinków
postanowienie - w środy [ nie wiem czy w każdą ] będę dodawać nowe części one shotów
Posty na ten tydzień : pon - odcinek 10

wt - quiz z możliwe że wszystkich tutaj opowiadań od początku + odcinek 11
śr - One shot część 2
cz - odcinek 28 sezon 2
pt - odcinek 12
sob- możliwe że nic bo święto
2 komy next
Klaus//<3







sobota, 25 października 2014

Odcinek 26 Ten ostatni raz to zrobię

F - idziemy
V - okej
L - dobrze już jesteśmy przygotowani
Wyszli
Violetta szła z Fede a Leon za nimi
Doszli
V - bądźcie cicho
Rozkazała
L/F - okej
Weszli było tak jak wcześniej tylko nie było ani jednego strażnika
V - mam plan ktoś będzie przynętą
Oboje spojrzeli na Fede
F - yyy co się tak na mnie gapicie
V - idziesz na przynętę Fede
F - aale ja
V - nic ci się nie stanie wrócimy po ciebie jutro jeśli nie uda się dziś
F - ale
V - żadne ale
Zasmucił się
Idziemy Leon a ty Fede zaraz krzycz z góry tu jestem okej ?
F - tak tak
Powiedział z niechęcią
Poszli
Gdy już zeszli ze schodó ukryli się za kartonami i zobaczyli ochroniarzy
F - hej hej tu jestem zaczął wywalać język i się drzeć a my szybko wyszliśmy
L - przepraszam nie widziałaś Jorge Verdas ???
Nie
V- nie widziałeś Jorge Verdas ?
Nie ale ratujcie mnie
Po chwili 
F - uciekajcie!!!!
Uciekli po chwili zostawiając tam Fede
L - ale on tam ...
V  - mam dobry plan nie martw się nic mu się nie stanie
L - okej...... chodźmy już
Pobiegli szybko do swojego pokoju w hotelu
V- ja wezmę rzeczy i wprowadzę się do pokoju Fede tak będzie lepiej
L - bo ?
V  - bo tak
L - bo chcesz uciec od przeszłości ????
V - nie bo chcę uciec od zdrady Josha bo wiem do czego zmierzasz
Wyszła
Po chwili weszła Wikusia
W- nie uda ci się ja już się przygotowałam
Przytulił ją lekko płacząc
L - nie uda mi się ona mnie nie kocha
W - widzę
L - ja ..
W - masz 3 godziny
L - co jak to ???
W - pomyliło mi się coś z datami tylko chciałam a nic zobaczymy się za 3 godziny
Wyszła
L - dlaczego mnie to spotyka
Po chwili weszła Violetta
V - cześć
L - he
V - ten ostatni raz to zrobię bo już nie mogę wytrzymać
Pocałowała go
Ona tylko chciała go pocałować a on szybko ją przewrócił
 Całując dalej
przy tym zdejmując jej bluzkę
Oderwała się od jego ust bo brakło jej powietrza
V - cco ty rrobisz ??
L - to o czym marze bo nie mogę wytrzymać
Znów wbił się w jej usta
Szybko pozbyli się swoich ubrań
V - ja Leon nie jestem pe..
Nie dokończyła bo wszedł w nią a ona krzyknęła
L - za mocno ?
V - nnie jest doskonale
Zaczęli tak swoją zabawę
_______________________
I oto tak się kończy ten odcinek zaskoczeni ???
Bo ja nie
Czekam na 2 komy next
Klaus//<3