piątek, 3 kwietnia 2015

Odcinek 20 Co czułeś

Brak Fedemiły

Oczami Violetty :
Oderwał się ode mnie po czym wstał oszołomiony.
- Dlaczego to zrobiłaś? Oszalałaś?
- Nie, jeśli bym mogła bym to drugi raz.
-Po co usiłujesz mi pokazać że jesteś inna skoro i tak ci się to nie uda?
-Bo... bo cię kocham szczerze i w takiej sytuacji bym cię nie okłamała.
-Jeśli bym cię kochał a ty byś mi mówiła prawdę po tym pocałunku bym sobie przypomniał chociaż może kawałek.
-Może byś sobie przypomniał powiadasz?
Spytałam z uśmiechem.
Spojrzał na mnie zdziwiony.
Tym razem coś poczujesz pomyślałam po czym przybijając go lekko do drzewa pocałowałam go, tym razem było inaczej. Nie odepchnął mnie jedynie co zrobił to z oszołomieniem oddał mój pocałunek. Po chwili położył swoje ręce na moich barkach, a ja wplotłam rękę w jego włosy. Czułam się jak w niebie. Tak bardzo w głębi duszy prosiłam by ta chwila nigdy nie minęła. 



Oczami Violetty :
Chcąc złapać powietrze uchyliłam lekko usta co Leon wykorzystał wkładając swój język do mojej jamy ustnej zamieniając normalny pocałunek w pocałunek francuski. Moje zdziwienie było wielkie, ale nie przerywałam tego. Wszystko co dobre kiedyś się kończy po prostu mnie odepchnął.
Spojrzałam na niego z wielkim zdziwieniem za razem smutkiem.
- Nie rób tego więcej!!
Powiedział odchodząc.
Dlaczego zawsze tak musi być!!!
- I po co się starasz? I tak nikt ci nie uwierzy.
- Diego koniec cofam zakład!!
- O nie albo grasz do końca, albo teraz działasz dla mnie.- Powiedział z uśmiechem.
- On nie jest zakładem!!
- Wtedy nad tym nie myślałaś.
- Nigdy nawet jeśli wygrasz nie będę dla ciebie pracować rozumiesz?!
Uderzył mnie.

Oczami Leona :
Gdy wróciłem do domu zacząłem szukać tego zdjęcia co w liście po 20 minutach znalazłem je.
 Była taka sama data a może... nie, nie ona chcę tylko pieniędzy nie wierze jej tylko po co ciągle kłamie? I tak jej nie uwierzę.
Usłyszałem pukanie do drzwi szybko znalazłem się na dole po czym otworzył drzwi.
- Co ty tu robisz?- Spytałem zdziwiony, po chwili jednak gdy ją zobaczyłem w takim stanie wpuściłem ją.
20 minut później :
Siedziałem z Violettą w kuchni właśnie piła herbatę. Nie wiem dlaczego tu przyszła, ale nie wypuszczę jej w takim stanie.
- Co się stało? Kto cię pobił?
- Nnie wiem.
- Po co tu przyszłaś?
- Nie miałam się gdzie podziać.
- A twoje mieszkanie, dom?
- Zgubiłam klucze a telefon wpadł mi do wody.
- Kto ci to zrobił? Jeśli chcesz tu zostać powiedz mi.- Słyszałem jak przełyka ślinę.
Dlaczego nie chcesz mi powiedzieć?
- Bo i tak mi nie u..uwierzysz.- Mówiła trzęsąc się.
- Za dużo już słyszałem i już nigdy nie uwierzę że może być inaczej niż mówią inni.
- Co czułeś gdy cię pocałowałam za drugim razem? - Mogła mnie pytać o wszystko tylko nie o to poczułem coś  magicznego nie umiem w ogóle tego wytłumaczyć. Wtedy mnie poniosło, ale nie mogłem jej pokazać że coś dla mnie to znaczyło.
- Nic.
- To dlaczego oddałeś pocałunek?
- Chwila zapomnienia.
- Zrób to jeszcze raz a nie zobaczysz mnie już nigdy więcej.- Powiedziałam patrząc mu w oczy.
- Na pewno już nigdy?
- N..nigdy
- czyli mam cię pocałować?
- Tak.
Powiedziałam po czym zbliżyłam się do niego. Pocałował mnie
______________________
Dziś troszkę wcześniej jak myślicie co będzie dalej?
Dzisiaj moja współautorka na blogu dodała zwiastun który zrobiła Bluel Namess ze Zwiastunowej Wyspy. A więc post jest niżej.
A więc zapraszam do czytania
Klaus//<3 

2 komentarze:

  1. bardzo podoba mi się wasze opowiadanie ;)
    już nie mogę się doczekać następnego..
    Zastanawiam się jak będzie z Leonettą i Fedemiłą
    Licze że Fedemiła się pogodzi a kłamstwa na temat Vilu się skończą
    czeekam na next :*

    OdpowiedzUsuń

Jeśli przeczytałeś zostaw komentarz dzięki
Klaus//<3