niedziela, 26 kwietnia 2015

3x07 Czyli chcesz się kłócić? /Powtórz to

[ Brak Fedemiły ]
W tym odcinku dowiecie się skąd i dlaczego Leon wierzy Davidowi

Godzina 10:00
Oczami Violetty:
- Co za głupie słońce.- mruknęłam cicho do siebie po czym otworzyłam oczy.
Gdzie ja jestem?
Spojrzałam dookoła pamiętam jak byliśmy w samochodzie o boże oby to nie był sen bo było cudownie. Usłyszałam wchodzenie po schodach.
Zaczęłam udawać że śpię przy tym odkrywając kawałek swojego ciała ponieważ byłam naga.
- Śpisz jeszcze? -szepnął będąc w pokoju w którym byłam ja.
Niestety nie wytrzymałam i się delikatnie uśmiechnęłam.
- Nie ładnie tak udawać.
- Obudziło mnie przed chwilą głupie słońce.Czy to w twoim samochodzie to sen czy to na prawdę się wydarzyło?
- A jak myślisz?
- Hmm z tego co wnioskuje jestem naga czyli to nie mój sen ani moja wyobraźnia.
- Jesteś jeszcze zmęczona.-zmienił temat.
- Chcesz żebym już poszła? I zapomniała?
- Nie obiecywałem ci śniadanie i obiad jeśli chcesz. A z tym drugim zachowałem się źle bo..
W pewnym momencie po raz drugi po raz kolejny zaczęły mi lecieć z oczu łzy. Czyli mam znów zapomnieć?
- Nie dałaś mi dokończyć a już płaczesz mogę?
- Tak.
- zachowałem się źle bo spałem z tobą a mam żonę która mnie kocha a ja mógłbym się kochać z tobą jeszcze raz i nie obchodziło by mnie co ona by czuła. Teraz wiem że jestem osobą bez serca.
- Czyli?
- Rób co chcesz albo zapomnij, albo nie tylko nikomu nie mów.
- Dobrze, ale wygrałam wczoraj
- W co?
- Powiedziałeś że mnie nie pocałujesz a to zrobiłeś.
- Czyli chcesz się kłócić?
- Nie najlepiej zapomnę o tym zakładzie.
Mam do ciebie dwa pytania.
- Mój odpowiem.
- Jak ci było ze mną w nocy.
Przez chwilę milczałem przypominałem sobie wszystko po czym delikatnie się uśmiechnąłem.
- Kochając się przez tyle czasu z moją żoną nie doznałem tyle co przez jedną noc z tobą.
Proszę nie rozmawiajmy o wczoraj. A to drugie?
- Skąd znasz Davida i dlaczego mu uwierzyłeś?
- Nadal nie wiem nic bo nie pamiętam, ale chyba powinnaś wreszcie się dowiedzieć prawdy.
David jest moim przyrodnim bratem.
- Co?
- Teraz mi się dziwisz? Znam tylko go jesteś zdziwiona?
-Nie wiem proszę uwierz w końcu mi.
- Gdy ci zaufam mogę popełnić błąd.
- Kocham cię przez tyle lat cie kochałam a ty chociaż raz nie możesz mi powiedzieć że mi ufasz te głupie 2 wyrazy  6 liter? Zbliżyłam się do niego bardziej i pocałowałam go.
- Pamiętam jak rok temu też to zrobiłaś pocałowałaś mnie po czym się przespaliśmy nie jesteś zmęczona?
- Nie tylko pragnę cię poczuć w sobie i znów usłyszeć jak mówisz że mnie kochasz gdy dochodzisz nawet jeśli to są puste słowa.
Spojrzał na mnie przez chwile.
Ustał i zaczął zdejmować spodnie.
- Na pewno tego chcesz?
Zdjął spodnie potem bluzę.
Był w samych bokserkach
- Ja chcę je zdjąć.
- Leż czasami potrafię być agresywny ja to zrobię.
Ściągnął je po czym zbliżył się do mnie.
Chciałam usiąść.
- Leż.
- Przepraszam.
- Rzuć ten koc na podłogę. Proszę.
- Ty prosisz mnie o coś?
- Tak bo pragnę cię jeszcze bardziej niż wczoraj.
Zrobiła to po czym zaczęliśmy się od razu kochać.
3 godziny później:
Obudziły mnie piękne zapachy. Owinęłam się  kocem po czym zeszłam na dół.
- Wstałaś już?
- Tak.- pocałowałam go w policzek.
- Było cudownie.
-Wiem. Pamiętasz co powiedziałeś gdy doszedłeś?
- Tak, może, chyba.
- Powtórz to.
- Ja..
- Proszę.
Spojrzałam mu w oczy, a on w moje
- Powiedziałem kocham cię.
- bardzo?-powiedziała z uśmiechem.
- kocham cię bardzo.
_________________
Leon może być groźny prawda?
Mi tam się trochę taki podoba.
Ale czy według was nie jest za słodko?
Klaus//<3






3 komentarze:

  1. Oo świetny rozdział!! :3
    Czekam na next <33
    PS. zapraszam do siebie na 2 rozdział diescesca-forever.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniały. Czekam na kolejny

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniały cudowny ;)
    Leon *__*
    Czekam na nexta :D

    OdpowiedzUsuń

Jeśli przeczytałeś zostaw komentarz dzięki
Klaus//<3