piątek, 24 kwietnia 2015

3x06 Pocałuj mnie [18+]

Ostrzeżenie: Odcinek zawiera kilka wulgaryzmów oraz treści erotyczne!!!
Jak na mnie jest długi.
[Brak Fedmiły]
 Oczami Leona
-Też tak myślałem, ale domyśliłem się gdzie jesteś spóźniłem się bo moje spotkanie się przedłużyło
moje myśli krążyły wokół  ciebie.
- Miałam tak samo chociaż przez ten rok zmieniło się dużo rzeczy o których wolę nie mówić.
-Rozumiem.
-Twoja żona też przyjechała?
- Nie, bo nie przyjechałem na długo.
-Rozumiem.
-Chciałaś pogadać..
-Przecież rozmawiamy.
-A czyli to już wszystko co chciałaś mi powiedzieć?
-Nie jeszcze jedna ważna rzecz.
-Mów puki tu jestem i się nie rozmyśliłem.
-Czyli zrobisz wszystko o co cię teraz poproszę?
-Niech będzie jedną rzecz.
-Pocałuj mnie.
-Mam żonę od niedawna.-upomniałem ją.
-A mnie to huj obchodzi rozumiesz?
Przyciągnęłam go do siebie.
-Stałaś się bardziej pewna swego.
- Bo to czego chcę przychodzi do mnie raz dwa bez wyjątków.
-Twoje niedoczekanie.
-Jesteś pewny?
Przybliżyłam się jeszcze bardziej do niego.
-Przypominam ci to ja cię muszę pocałować nie ty mnie
Kurwa on ma racje.
-Nie wiem jak ty, ale ja po roku mam ochotę na ostry sex z tobą.
Zaśmiałem się.
-Tak tu teraz?
- Hmmm jest problem na pewno nie tu bo mogą zadzwonić na policję....
Usłyszałam jego śmiech
- A twoje mieszkanie?
- Moja przyjaciółka..
-Wstawaj.
Podał mi rękę bym wykonała daną czynność.
- Ale mówiłam ci że...
- A jak myślisz gdzie bym dziś spał? Nie sprzedałem dawnego mieszkania.
Widzisz nieraz myślę. A więc moja propozycja jest jeszcze aktywna przez 10 sekund.
Szybko wstała po czym pociągnęła mnie za rękę.
- Idziemy w złą stronę.
-Jak to?
- Gdzie indziej teraz mam mieszkanie o wiele dalej.
- Ile?
- Wsiadaj. -pokazałem na niedawno kupiony samochód.
- Czyli daleko?
- 2 godziny max.
- O kurde może wytrzymam.
- Wsiadaj.
Wykonałam jego prośbę po czym sam usiadł i pojechaliśmy
- Zadzwoń do swojej przyjaciółki że nie wrócisz na noc.
- Hmm a mam zapewnioną kolację? Bo troszkę głodna jestem
- Kolacje, śniadanie i obiad pasuje?
Nie uzyskałem odpowiedzi ponieważ już dzwoniła do przyjaciółki.
-Wszystko załatwione. Powiedziałam żeby się nie martwiła i że wszystko w porządku.
- A ona?
- Wyjaśnisz mi w domu.
- Nie możesz jej powiedzieć że ze mną byłaś rozumiesz?!
-Ttak.-powiedziałam ze smutkiem.
- Mam nadzieje.
- Zatrzymaj się.
- Po co?
- Proszę.
- No dobrze.-skręciłem w jedną z uliczek.
- Masz duży bagażnik?
Po chwili zrozumiałem o co chodzi.
- Wielki a co?
- Nie mogę wytrzymać.
- W sumie jeszcze godzina do mnie.
Gdy to usłyszała od razu wyszła z samochodu.
Na szczęście nic nie jechało, więc nikt nam nie przeszkodzi.
Otworzyłem bagażnik. Violetta klęczała i składała siedzenie żeby było więcej miejsca.
Usiadła na mnie okrakiem i zaczęła ściągać mi koszulę.
Nie chciałem jej na to nie pozwolić chociaż zawsze to ja prowadzę.
Po chwili już byłem w samych bokserkach.
- Stop.-powiedziałem zmieniając pozycję teraz to ona była na dole.
Ściągnąłem jej bluzkę został tylko czerwony stanik.
Szybkim ruchem odpiąłem jej stanik po czym ukazały mi się jej piękne piersi.
Wziąłem jedną z nich do ręki po czym zacząłem pieścić wydawała przy tym ciche jęki po chwili zacząłem pieścić drugą. Jakimś sposobem Violetta odsunęła się ode mnie, zasłoniła piersi i usiadła.
-Jeśli nie pozwolisz mi powiedzieć mojej koleżance gdzie, z kim i po co byłam z tobą to na tym zakończymy a wiem że chcesz.
- Jeśli tak mówisz to proszę bardzo droga wolna ja mogę przejechać się do klubu i tam na pewno znajdę chętną więc jak zostajesz i będziemy się kochać czy mam cię odwieść do domu?
Nie uzyskałem odpowiedzi jedynie co zrobiła to położyła się, a ja mogłem kontynuować poprzednią czynność.
- Czyli będziesz posłuszna??
-Tak.
Zacząłem zjeżdżać z pocałunkami niżej doszedłem wreszcie do jej spodni.
Dosyć szybko je zdjąłem. Jeszcze tylko te czerwone koronkowe majteczki próbowała przejąć pozycje, ale jej na to nie pozwoliłem po chwili leżała pode mną naga. Popatrzyłem na jej ciało po czym zająłem się jej myszką. Na początku włożyłem dwa parce do niej i zacząłem masować.
Słyszałem jak intensywnie oddycha. Gdy wyjąłem 2 palce kazałem je jej oblizał zrobiła to z niewielkim oporem. Niech wie że jeśli chcę się ze mną kochać to ja tu nią kieruje a nie ona mną.
Spojrzałem w jej oczy było widać pożądanie o tak takie stanu się domagałem. Po moich rozmyśleniach mój język powędrował tam gdzie wcześniej moje palce.
Nie mogła już wytrzymać czułem to oraz narastające pożądanie.
Udało się jej przewrócić mnie na dół i zdjąć moje bokserki. Mój kolega też już nie mógł wytrzymać przeleciała mnie wzrokiem od góry do dołu po czym wzięła mój skarb do buzi zaczynając go pieścić. Jest dobra w tym chyba wie o tym po moich jękach. Nie minęło nawet 5 minut a już czułem jak płynie z niego biała maź, szybko ją połknęła po czym musnęła moje usta.
- Poczekaj!!!
Szybko wstałem  po czym zwinnym ruchem założyłem jedną prezerwatywę.
Znów się zamieniliśmy pozycjami. Ostatni raz spojrzałem w jej oczy, które mówiły wszystko.
Ale droczyłem się z nią. Zacząłem znów ją całować.
-Zrób to!!!
- Co?
- Kochaj się ze mną!!! 
- Jedno słowo
- Proszę, błagam.
Po chwili w nią wszedłem usłyszałem głośniejszy okrzyk ponieważ wszedłem z nią od razu mocniej. Poruszałem się dosyć mocno chociaż mogłem mocniej co chwilę cichutko jęczała.
- Tu nikogo nie ma kruszynko możesz głośniej.
Zarumieniła się po czym zrobiła to co jej zaproponowałem.
-Lleon...oh zaraz dojdę.
Nie wytrzymałam i doszłam nie mogłam się ruszyć czułam to pierwszy raz.
Sam zrobił kilka ruchów po czym doszedł, wylał się we mnie to było takie wspaniałe uczucie byliśmy jednością chciałam by było tak zawsze. Gdy odpoczęliśmy spróbowaliśmy innych pozycji.
8:00
Obudziłem się pierwszy od Violetty ciągle spała a jej ciało było strasznie zimne faktycznie trochę tu zimno.Przykryłem ją kocem po czym poszedłem do przodu.
Bardzo dobrze mi się spało ciekawe czy Violettcie dobrze się spało bo spała we mnie mogło być jej nie wygodnie. Nie mogłem zapomnieć tej nocy było cudownie.
Po godzinie byliśmy już w domu, Violetta jeszcze spała więc zaniosłem ją do sypialni. Nic dziwnego w końcu nie spaliśmy do 6 rano.Tylko czy dobrze zrobiłem zdradzając moją żonę i oddając się jej?
______________________
Małe szantażyki ze strony obojga :)Wreszcie odcinek poświęcony tylko dla Leonetty.
Viola jest teraz pewna swego, ale czy dobrze robi? Czy jej kłopoty wreszcie się skończą???
Tego dowiecie się już niedługo, ale znając życie i mnie nie będzie długo kolorowo, ale puki jest dobrze cieszcie się. Leoś niegrzeczny :)



6 komentarzy:

  1. Jakii cudowny/boski/wspaniały ! :*
    Czekam na nexta :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniały. Czekam na kolejny

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziś znalazłam twojego bloga ale bardzo mi się podoba ;DD
    Praktycznie jeszcze muszę przeczytać resztę rozdziałów, ale to nic trudnego :D
    Czekam na next <3
    Ps. przepraszam za reklamację, ale wpadłabyś do mnie ? Dopiero zaczynam diescesca-forever.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam do zakladki spam

      Usuń
    2. Zapraszam Cie na pogaduche co lubisz Na razie oczywisce .Napisz.gdzie wolisz rozmawiac.

      Usuń
    3. to do mnie ? Jeśli tak to napisz na hansgot czy jakoś tak

      Usuń

Jeśli przeczytałeś zostaw komentarz dzięki
Klaus//<3