poniedziałek, 3 listopada 2014

Odcinek 29 Zniknęła i nie wróci LEON

PS : MUSZĘ PISAĆ DUŻYMI BO COŚ W KOMPIE SIĘ STAŁO
V - JA JUŻ CI MÓWIŁAM
L- TO PO CO MI DAWAŁAŚ ZŁE ZNAKI
V - PRZEPRASZAM
L - poczekaj
V - NIE MOGĘ
L - NIE POWIESZ MI ŻE MNIE NIE KOCHASZ
V - powiem
L - NIE to powiedz to prosto w oczy
V - JA CIĘ NIEEE
Spuściła wzrok
L- zostań ze mną PROSZĘ CIĘ
V - ja nie mogę
L - JOSH NIE BĘDZIE WIEDZIAŁ
V - NIE POWIESZ MU ?
L  - NIE
V - DLACZEGO TO ZROBIŁEŚ ? DLACZEGO MNIE WTEDY ZDRADZIŁEŚ  Z LU ?
L - NIE WIEM NIE WIEM UWIERZ MI
POCAŁOWAŁ JĄ
WESZLI DO DOMU OD RAZU POSZLI DO JEGO POKOJU GDZIE ZACZĘLI SWOJĄ ZABAWĘ
[ TO NIE SEN ]
2 GODZINY PÓŹNIEJ
LEON -
Obudziłem się przed chwilą i zobaczyłem że obok mnie nie ma violetty
PO OGARNIĘCIU SIĘ CHCIAŁEM WYJŚĆ ALE KTOŚ MNIE ZATRZYMAŁ
W - dziękuje LEON DZIĘKI TOBIE ŻYJE I BĘDĘ ŻYĆ
L- tak się cieszę ale gdzie jest VIOLETTA
W - JA MUSZĘ JUŻ IŚĆ ŻEGNAJ NA ZAWSZE JEŚLI NIE WRÓCISZ DO TERAŹNIEJSZOŚCI W KTÓREJ BĘDĘ JA
POCAŁOWAŁA GO W POLICZEK
I PO CHWILI JUŻ JEJ NIE BYŁO
Po godzinie byłem już pod domem VIOLETTY
Otworzy mi ten gbur
L - GDZIE  VIOLETTA ?
J - Zniknęła i nie wróci LEON
L - GDZIE ONA JEST MÓW !!!!
J - zachciało jej się mnie zdradzać to ma za swoje
l - GDZIE ONA JEST !!!!
J - powiedziała mi wszystko
---------
CHWILĘ WCZEŚNIEJ
J - co robisz ?
v - pakuje się nie kocham cię nie wyszło nam i spałam z LEONEM
J - CO  ?
V - przepraszam
podszedłem do niej  i udusiłem ją chyba to było pod emocjami
-----------
l - boże
WBIEGŁ DO DOMU I ZOBACZYŁ KREW Z SZYI Violetty to oznaczało jedno że już nie jest wampirem
SĄ  TAKIE PRZYPADKI
 Od razu zadzwoniłem do szpitala
ona nie może odjeść
nIESTETY Josh uciekł
__________________
ehhh taki jakiś denny już niedługo koniec tej historii
  ale od komentarzy zależy jaki będzie koniec
klaus//<3


2 komentarze:

  1. Boski rozdzial <3 ja bym chciala zebys kontynuowala ta historie ale to twoja decyzja ;3 czekam na next ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. już nie mam pomysłu na nią alemoże kiedyś

    OdpowiedzUsuń

Jeśli przeczytałeś zostaw komentarz dzięki
Klaus//<3