Lek - proszę wyjść z sali
Jak poprosił lekarz tak zrobił
Pół godziny później :
L - co z nią ?
Lek - potrzebuje krwi ab+-rb+ ale nikt takiej prawdopodobnie nie ma
L - zbada mnie pan ja bym mógł oddać krew
Lek - dobrze wejdź do sali 5 tam pobierają krew
Poszedł
Lek 2 - a więc niech pan poda rękę
Lekarz zrobił padanie
L - czyli mogę oddać za nią krew ?
Lek 2 - tak tylko ona dużo jej straciła i...
L - dobrze dobrze tylko proszę jej nie mówić że to ja
Lek 2 - dobrze
Proszę iść ze mną
Lekarz wyjął wielką igłę do pobierania krwi
L - nie da się czymś innym ?
Lek 2 - nie będzie boleć
L - yyy okej
Dał lekarzowi rękę
----------------------------------
Młoda blondynka siedziała przykryta kołdrą w łóżku
wylewając gorzkie łzy
Lu - dlaczego ? Dlaczego oddałam ten pocałunek
D - co się stało ?
Lu - Damian jak tu wszedłeś ?
D - pukałem ale nie otwierałaś ale było otwarte więc wszedłem
Lu - rozumiem
D - ale co się stało ?
Lu - momoja koleżanka wyjechała
D - nie płacz proszę
Lu - dziękuje że ze mną jesteś
Przytuliła go i nie wiadomo kiedy usnęli wtuleni w siebie
---------------------
Federico postanowił topić swoje smutki w alkoholu siedzi już tu od 5 godzin
Bar. - zamykamy za 5 minut coś jeszcze ?
F - to co przed chwilą
Powiedział ledwo przytomny
Bar. - zadzwonić po kogoś ?
F - masz gościu mój telefon i zadzwoń do kogo chcesz pasi ?
Bar. - halo mówi barman z baru na ul. mieszańskiej 51 czy by mogła pani przyjechać po Federico Pasquelli ? Ponieważ sam nie dojdzie do domu
Lu - tak tak dobrze przyjadę
Nie budząc swojego chłopaka ubrała się i pojechała
_______________________
Hejj wczoraj nie mogłam dodać scenariusza przepraszam
mam informacje
jeśli będzie 5 komentarzów pod postem dodam Te esperare jak śpiewam po polsku
a jeśli nie chcecie to 2 komy
To do jutra
Klaus//<3
Super<3
OdpowiedzUsuńsuper rozdział
OdpowiedzUsuńFajnie piszesz lubię takie oryginalne opowiadania ;)
OdpowiedzUsuńfajny :)
OdpowiedzUsuń