czwartek, 9 października 2014

Odcinek 7 Najgorszą uczennicą

Obudziłam się dziś dosyć wcześniej o 6 lecz nie było koło mnie Diego
Pewnie jeszcze nie wrócił ale muszę się dowiedzieć gdzie pracuję
Gdy wstałam poszłam do kuchni gdzie zrobiłam sobie dwie kanapki na śniadanie
po czym poszłam się wykąpać
Pół godziny później :
Siedzę właśnie na fotelu oglądając fakty
Czuję wibrację w kieszeni
- halo ?
- cześć mam po ciebie wpaść za 30 minut idziemy do pracy ??
- oki to za pół godziny będzie z tobą Nina ??
- jestem teraz z nią dam ci ją
- hello Vilu
- to ja Fran to niedługo będziemy całusy
Rozłączyła się
Zaczęłam znów oglądać wiadomości
Te pół godziny minęło jak pstryknięcie palcem
F - hej
Przybiegła do mnie i przytuliła
V - coś się stało ?
F - byłam wczoraj z Leonem na randce
Zasmuciłam się trochę
N - ej co jest ??
V - nic tylko Diego znów wyszedł gdzieś w nocy
N - mam pomysł będziemy go śledzić
V  - ty i te twoje ... ej to dobry pomysł
N - na prawdę ???
V - tak na prawdę
to co idziemy ??
Pytałam zakładając czapkę
N/F - tak tak
Wyszłyśmy
W firmie:
L - nie rozumiem przychodzisz jak gdyby nigdy nic i każesz skończyć też taki byłeś zawsze mnie gorzej traktujesz może mój brat będzie lepszy co ?
T - nie synu chcę ci powiedzieć że źle robisz biorąc te zlecenia twój brat zobacz macie tyle samo lat ty jesteś na utrzymaniu a on jest lekarzem
Walnąłem z całej siły w biurko
L - na utrzymaniu ? Chyba sobie żartujesz sam mnie prosiłeś o to prosiłeś a i nie interesuj się moją pracą mam samochód , dom to co jeszcze chcesz sam na to zarobiłem 
T - ale jak na to zarobiłeś no jak !!!
L - przestań nie będziesz robić mi kazań
Rozmawiali i krzyczeli tak głośno że cała firma słyszała
V - co tam się dzieje Cami ??
C - no wiesz Leona tata się kłóci z synem
V - muszę go poznać
Pobiegłam chodź Camila mi na to nie pozwoliła
T - jak możesz ...
V - ja .... pan Jack ???
T - Violetta ???
L- Leon ???
V - przepraszam ja
T - co tu robisz ???
V - pracuje
T - nie wierzę mój syn przyjął ciebie ???
V - najwyraźniej czegoś się nauczyłam
L - yy skąd się znacie
V - był moim nauczycielem
T - najgorszą uczennicą
L - yy okej a więc tato możesz już iść
T - nie skończyliśmy
L - ja tak
Pokazał mu drzwi 
T - w kogo ty wyrosłeś
L - na szczęście nie w ciebie
Wyszedł trzaskając drzwiami
V - uuu
L - czego chciałaś ???
V - yyy może milej ???
L - czego tu szukasz
V - no dobra czyli to nie dzień dobroci yyy chciałam ci powiedzieć
że nie chcę żebyś mi zabierał przyjaciółkę
L - bo podobam ci się ???
_____________
1 kom next
Klaus//<3



1 komentarz:

Jeśli przeczytałeś zostaw komentarz dzięki
Klaus//<3