świąteczny One Shot 1 cz.

Zobaczyłem tam Diego i Violette [ od teraz jego byłego przyjaciela i byłą dziewczynę ] i porozrzucane ubrania wiedział o czym to świadczy
Wybiegł z tam tond
Rzeczywistość
Leon szedł przed siebie miał dość wszystkiego nie miał rodziców miał tylko braci i koleżankę Ludmiłę
Violetta była jego życiem a teraz znienawidził jej widział że coś się dzieje
Nie chciała go pocałować ani nic
Mieli po jej 18 - stce zamieszkać razem a teraz nic
Z jego oczu nadal leciały łzy nienawiści do byłego chłopaka i dziewczyny
teraz wie dlaczego tak się zachowywała tylko chciał wiedzieć dlaczego i od kiedy go zdradza
Wszedł do swojego domu
F - eee co jest Leon ?
L - nic idę do siebie
F - byłeś u Violetty
L - nie mów mi o niej nic dobra
M - lewą nogą wstałeś
Walną mocno w krzesło aż się połamało
F  - piwo ?
L - niech będzie
F - za dwa dni święta wielkanocne a ty taki no wiesz co jest ? Mi możesz powiedzieć wszystko
M - i mi
L - ViolettamniezdradziłazDiego
Powiedział tak szybko że go nie zrozumieli
F/M - co ?
L - Violetta mnie zdradziła !!!!! 
F/M - co z kim ?
L - z Diego !!!!!!
F/M - co jak to ???!
L - przestańcie mnie denerwować i daj mi te piwo
10 min później
Violetta
Właśnie się obudziłam zadzwonię do Leona
Rozmowa telefoniczna
V - cześć misiu
L - cześć
V - coś się stało ?
L - to nie rozmowa przez telefon spotkamy się w kawiarni ?
V - dobrze tęsknie a i niedługo razem zamieszkamy tak ?
L - porozmawiamy
 Koniec rozmowy
F - powiesz jej że ją widziałeś ?
L - tak
_________________________

dobra taki koniec 1 cz. no nwm czy jest dobry jutro scenariusz a one shot w tygodniu a o księdzu w weekend
Klaus//***