M - cieszysz się no nie ? Bo ja bardzo
Viola znów się zaśmiała
M - dzwoniła Fran jutro wraca
L - co już jutro ?
V - kto to ?
M - dziewczyna Leona
V - Aaa
Próbowała ukryć smutek
M - a ty to ?
V - koleżanka
M - a ona wie że ty jesteś wampirem ?
L - Maxi jak powiedziałeś to wie
M - ups
L - wie
M - a to dobrze masz kontakt z Fede ?
L - przyjdzie z Lu niedługo
Zadzwonił telefon
L -halo Fran ? Co dzisiaj ale jak to ? Nie cieszę cię ? no
co ty bardzo tylko myślałem że jutro tęsknie tak tak akurat impreza będzie
u mnie więc przyjdź .Tak kocham cię pa
M - to ja idę pooglądać tv
L - okej
Fede
O jejku na śmierć zapomniałem
F - Luuu !!!
Lu - co się tak drzesz pali się ?
F - ale ty miła jesteś idziesz ze mną do Leona Maxi
przyje chał
Lu - okej tylko muszę się ubrać ładnie
F - wy i ten makijaż ubrania itp
Lu - przypomniałeś mi muszę zrobić makijaż
F - dureń
Lu - oj tak Fede
Cami
Właśnie ja i Fran wróciliśmy 3 rok w studiu ale ja nowa
boje się trochę ale poradzę sobie tak mam nadzieje że
w końcu znajdę swoją miłość
F - ej o czym tak myślisz jaki chcesz smak tego szejka ?
C - yyy arbuzowy
F - ok
Andres
Wreszcie koniec wakacji
wiem dziwne że się cieszę ale wracam do BA do znajomych imprezy itp
i 3 rok studia jeszcze tylko 2 dni do końca wakacji
Leon
Gdzie oni są no
V - twoja dziewczyna ma szczęście
L - nie ma
V - dlaczego ?
L - bo ją zdradziłem 1 raz w życiu
V - a od kiedy jesteście razem ?
L - 2 lat
V - wytrzymałeś 2 lata z wiernością ?
L - no tylko 2 lata
V - spałeś z nią ?
L - nie
Ktoś zapukał
Fr - Leoś !!!!
L - Fran
Przytuliła mnie mocno a potem puściła
L - to jest Violetta
V - Violetta
Fr - Franceska
Widać było że nie przypadły sobie do gustu
Fr - Leoś kupiłam coś dla ciebie chodź pokaże ci
L - okej
Poszli
Napiłam się szampana
i usłyszałam znów pukanie
V- Lu Fede miło was widzieć
F - Fran wróciła ?
V - tak
Lu - ooo to fajnie
trudno się z nią zaprzyjaźnić
V - wiem to
Mam do ciebie prośbę nie mów Fran że z nim spałam
Lu - nie powiem ja też z nim spałam
To zabolało Violette Lu to zobaczyła
Lu - przepraszam
Fr - jesteśmy
V - ja zaraz przyjdę
Poszłam spytać Leona czy coś przynieść
W połowie rozmowy
Zaczęliśmy się śmiać
Fran nas zobaczyła bo szła po picie
L - to ja zaniosę to
Fr - Fede cię wołał tam przy schodach chodź
V - okej
Poszliśmy
V - nie ma g....
Popchnęła ją z zazdrości o Leona
Leon
Usłyszałem spadanie ze schodów więc szybko tam przybiegłem i zobaczyłem Violette która leżała na podłodze leciała jej krew o mało się nie powstrzymałem jak ja to robię podbiegłem do niej
Sama nie mogła spaść
L - co się stało ?
Spytałem jeszcze nie wierząc że to się stało
Fr - ja ja nie wiem
L - dlaczego to zrobiłaś ? Sama nie spadła !!!!
Fr - dlaczego na mnie krzyczysz
Lu - o boże Violetta trzeba dzwonić po pogotowie
L - wracajcie do domu ja zadzwonię
Wszyscy - okej
Poszli
M - co z nią
L - nie wiem nie mogę patrzyć na tą krew zaraz przyjdę
M - okej
Przyjechała karetka
W szpitalu :
L - do Violetty Castillo
Kim pan jest ?
L - bratem
Sala 29 nr 3
L - dziękuje
Wszedłem
L - obudziłaś się już ?
V - ttak
L - jak to się stało ?
V - ja pamiętam tylko że Fran mówiła że Fede mnie woła iii
L - i ? Proszę przypomnij sobie
V - nie było go tam ale pamiętam że ktoś mnie popchnął
L - to Fran prawda ?
Spuściła wzrok
L - chyba wiem dlaczego to zrobiła
Widziała jak się razem śmiejemy i była zazdrosna to dlatego ale nie mogę pozwolić na to
Tak w ogóle to co ci jest ?
V - złamałam rękę i nogę i do tego tata dzwonił wraca za tydzień a ja jutro wychodzę
L - zaopiekuję się tobą Leon i Maxi
V - kocham cię
L - muszę już iść przyjdę jutro
_______________________
Dłuższy trochę ale tak jakoś miałam wenę na te schody
Ten os będzie ale w tygodniu bo dziś nie dam rady
Klaus//***
<3333 Boskiiiiiiii <3333 Super! Pisz
OdpowiedzUsuńtakie długie <#33
PS. PIERWSZAA!!!<3
Czekam na next
Werkaa Blanco ;**